eOstroleka.pl
Ostrołęka, TYLKO U NAS

Remont parafialnych budynków z finałem w sądzie. Umowa ustna też obowiązuje

REKLAMA
zdjecie 1109
zdjecie 1109
REKLAMA

Roboty budowlane na terenie jednej z ostrołęckich parafii stały się kością niezgody pomiędzy firmami pracującymi przy inwestycji. Sprawa trafiła do sądów w Ostrołęce i Białymstoku. Ostateczne rozstrzygnięcie zapadło blisko cztery lata po zawarciu umowy przez firmy. Wyrok sądu pokazuje, że umowa ustna również jest ważna i należy ją respektować, a - co istotne - dobrze omówić wszystkie jej warunki.

W kwietniu 2017 roku pomiędzy parafią pw. Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny w Ostrołęce, a spółką cywilną zajmującą się robotami budowlanymi została zawarta umowa. Obejmowała ona m.in. "poprawę efektywności energetycznej domu parafialnego". Zakres robót termomodernizacyjnych obejmował m.in. wymianę pookrycia dachowego, wymianę rynien i rur spustowych czy obróbek blacharskich i parapetów.

Firma, która podpisała umowę z parafią, zleciła jednak część prac podwykonawcy. W tym miejscu później pojawiła się kość niezgody, jaką ostatecznie wyjaśniać musiał sąd. Proces zakończył się dopiero w marcu 2022 r.

Nakaz zapłaty i sprzeciw

W 2017 roku została zawarta umowa, na mocy której firma, która podpisała umowę z parafią, zleciła podwykonawcy wykonanie pokrycia dachowego budynku domu parafialnego. Prace będące przedmiotem umowy podwykonawca zobowiązał się wykonać zgodnie z dokumentacją techniczną, z obowiązującymi normami, przepisami i sztuką budowlaną. Strony ustaliły ryczałtową wartość wynagrodzenia za wykonanie przedmiotu umowy na kwotę 51.200,00 zł netto.

Jak ustalił sąd, poza wymienioną umową strony zawarły również ustną umowę na wykonanie robót dodatkowych, takich jak: obróbka kominów budynku domu parafialnego, obróbka gzymsu plebanii, parapety okienne, parapety okienne piwnic, obróbka balkonów, daszki nad wejściami, przeróbka daszku wejściowego, parapety garażu, obróbka wejścia piwnicy, pokrycie muru ogniowego, daszek studni i pokrycie budy dla psa. W lutym 2019 roku podwykonawca wystawił firmie wykonawczej fakturę na łączną kwotę 13 305 zł. Poszczególne punkty faktury wyglądały następująco:

  • 1. obróbka kominów budynku domu parafialnego - 2.550,00 zł,
  • 2. obróbka gzymsu plebanii - 270,00 zł,
  • 3. parapety okienne - 1.500,00 zł,
  • 4. parapety okienne piwnic - 570,00 zł,
  • 5. obróbka balkonów - 240,00 zł,
  • 6. daszki nad wejściami - 2.010,00 zł,
  • 7. przeróbka daszku wejściowego - 400,00 zł,
  • 8. parapety garażu - 150,00 zł,
  • 9. obróbka wejścia piwnicy - 75,00 zł,
  • 10. pokrycie muru ogniowego - 60,00 zł,
  • 11. pokrycie wieży na dachu domu parafialnego - 5.000,00 zł,
  • 12. daszek studni i pokrycie budy dla psa - 480,00 zł.

Właśnie o prace dodatkowe rozegrał się spór, pieniądze nie dotarły, a podwykonawca wystąpił przeciwko wykonawcy na drogę sądową. Nakazem zapłaty w postępowaniu upominawczym wydanym 25.06.2019 roku Sąd Rejonowy w Ostrołęce V Wydział Gospodarczy uwzględnił w całości żądanie powoda, czyli podwykonawcy i nakazał zapłatę ponad 13 tysięcy złotych za prace dodatkowe.

Pozwani (wykonawca, który zawarł umowę z parafią) wnieśli sprzeciw od nakazu zapłaty. Stwierdzili, że nie da się udowodnić rozszczenia zgłoszonego w pozwie, a z "ostrożności procesowej" wynieśli też argument... przedawnienia roszczenia. Sprawa remontu parafialnych budynków trafiła więc przed oblicze sądu, a stronami sporu były dwie firmy pracujące przy tej inwestycji.

"Dla księdza", czyli... za darmo?

Sprawą zajął się Sąd Rejonowy w Ostrołęce V Wydział Gospodarczy. W sprzeciwie od nakazu zapłaty pozwani stwierdzili, że nie zlecali prac wskazanych w pozwie jako prac dodatkowych. Z sądowego uzasadnienia wynika, że wykonawca, który miał podpisaną umowę z parafią uważał, że podwykonawca takie prace wykona... "dla księdza", czyli za darmo.

Pozwani przyznali, że w ramach wykonywania prac powód wskazywał, iż takie elementy jak obróbka balkonów czy wykonanie daszka studni i pokrycia budy dla psa nie były objęte umową. W zakresie tych prac powód rozmawiał z pozwanym w zakresie tego, iż ksiądz proboszcz prosi o wykonanie tych rzeczy i na pytanie „czy zrobi to on dla księdza", powód wskazał, iż tak. W rozumieniu pozwanych, którzy tak jak i powód są parafianami parafii na rzecz której wykonywali pracę, zrozumieli iż prace te wykonane zostaną na rzecz parafii nieodpłatnie

Pozwani zaprzeczyli też, aby zlecali powodowi takie prace jak pokrycie muru ogniowego. Jednakże w ocenie ostrołęckiego sądu, twierdzenia te okazały się niewiarygodne, albowiem przesłuchany w charakterze świadka proboszcz parafii zeznał m.in.: "Było coś takiego, że firma (...) wykonywała takie prace jak: pokrycie muru oporowego ogniowego, parapetów garażu, pokrycia daszku studni, pokrycia i obróbki blachą budy dla psa".

W ocenie Sądu Rejonowego, twierdzenia pozwanych jakoby powód prace dodatkowe miał wykonać bezpłatnie także nie były wiarygodne. Zaprzeczył temu sam podwykonawca. Na pytanie Sądu Rejonowego: „Czy z Pana strony padały takie deklaracje?", odpowiedział: Nie, nie, nic takiego nie padało, to było w trakcie tam, czy ksiądz coś chciał, ale się ksiądz zwracał do Państwa B., oni dopiero mnie przekazywali, że co mam zrobić tak samo było".

Pozwana z firmy wykonawczej, która miała umowę z parafią, przed sądem miała natomiast stwierdzić, że "to nie była żadna umowa, tylko taka luźna rozmowa, jak się na budowie stoi i rozmawia o różnych rzeczach". Zeznała:

Wcześniej gdy proboszcz był, oglądał, mówi tak, a może by ta buda i ten daszek dobrze wyglądały, gdyby były w tych kolorach. Mieliśmy bardzo duże odpady blach i ja rozmawiając za kilka dni z Panem P. będąc na budowie i Pan P. był rozmawiał z nim, czy jego ludzie, czy on nie zrobiłby tego.

Wyrok: Ponad 8 tysięcy dla podwykonawcy

Pozwana z firmy wykonawczej przyznała, że ze strony podwykonawcy nie było konkretnie wyartykułowane, że wykona prace za darmo. - Jasnej deklaracji nie było, aczkolwiek tak rozmowa się toczyła, że ja byłam pewna, że on nie będzie chciał wynagrodzenia.

Biorąc pod uwagę cały zebrany w sprawie materiał dowodowy, a w szczególności zeznania pozwanej, Sąd Rejonowy uznał, że brak jest podstaw do uznania, że powód zobowiązał się do wykonania prac nieobjętych zakresem umowy pisemnej bez wynagrodzenia. Ostatecznie, wyrokiem z dnia 14 grudnia 2021 r. Sąd Rejonowy w Ostrołęce V Wydział Gospodarczy zasądził od pozwanych na rzecz powoda kwotę 8 305 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 26.04.2019 r. do dnia zapłaty.

Dlaczego akurat taka kwota? Sąd uznał, że łączna wartość w/w prac wyniosła 8.305,00 zł i taką też kwotę zasądził. Jednocześnie wskazał, że pokrycie wieży na dachu domu parafialnego to praca wykonana w ramach pisemnej umowy z 06.04.2017 r., "albowiem nie ulega wątpliwości, że wieża ta stanowi fragment dachu". Dlatego też powództwo w zakresie kwoty 5.000,00 zł Sąd Rejonowy oddalił w punkcie drugim wyroku. Ponadto, w trzecim punkcie, sąd ustalił, że koszty procesu obciążają powoda w 37,58 % oraz pozwanych solidarnie w 62,42 %.

Sąd w Białymstoku: Apelacja niezasadna

Pozwani nie zgodzili się z tym wyrokiem i wywiedli apelację do Sądu Okręgowego w Białymstoku. Ten 16 marca 2022 r. uznał, że "apelacja pozwanych była niezasadna i podległa odrzuceniu w zakresie rozstrzygnięć zawartych w punktach 1 i 3 zaskarżonego wyroku oraz odrzuceniu w zakresie punktu 2 zaskarżonego wyroku jako niedopuszczalna".

Białostocki sąd uznał, że Sąd Rejonowy w Ostrołęce "nie naruszył zasad swobodnej oceny dowodów i wyciągnął z nich prawidłowe wnioski".

- Sąd w pełni podziela ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd Rejonowy w Ostrołęce i wyciągnięte na ich podstawie wnioski. Także dokonana na ich podstawie ocena zgromadzonego materiału dowodowego w sprawie okazała się prawidłowa. W związku z powyższym nie ma potrzeby powtarzania szczegółowych ustaleń faktycznych, jak i dokonanej przez Sąd I instancji interpretacji przepisów prawa mających zastosowanie w rozpoznawanej sprawie - wskazał w uzasadnieniu sędzia Paweł Dzienis.

Sąd pierwszej instancji słusznie uznał, że zeznania stron i świadka - proboszcza parafii - są wiarygodne. Mają one komplementarny charakter wobec dokumentów zgromadzonych w sprawie i odpowiadają zgromadzonemu w sprawie materiałowi dowodowemu.

- Wniosek zawarty w apelacji polegający na żądaniu odrzucenia pozwu był całkowicie bezzasadny - uznał sąd. Wyrok jest prawomocny.

Wasze opinie

STOP HEJT. Twoje zdanie jest ważne, ale nie może ranić innych.
Zastanów się, zanim dodasz komentarz
Brak możliwości komentowania artykułu po trzech dniach od daty publikacji.
Komentarze po 7 dniach są czyszczone.
Kalendarz imprez
kwiecień 2024
PnWtŚrCzPtSoNd
dk1 dk2 dk3 dk4 dk5 dk6 dk7
dk8 dk9 dk10 dk11 dk12 dk13 dk14
dk15 dk16 dk17 dk18 dk19 dk20 dk21
dk22 dk23 dk24 dk25 dk26 dk27 dk28
dk29  30  1  2  3  4  5
×