eOstroleka.pl
Polska,

Senator Mamątow o katastrofie ekologicznej Odry: Niemcy też zareagowali za późno

REKLAMA
zdjecie 1171
zdjecie 1171
By Kapitel - Own work, CC0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=21213880By Kapitel - Own work, CC0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=21213880
REKLAMA

Senator z Ostrołęki Robert Mamątow zabrał głos w sprawie katastrofy ekologicznej na Odrze. W jego ocenie, odpowiedzialność za bezczynność jest także po stronie niemieckiej.

Od końca lipca obserwowany był pomór ryb w Odrze. Zakaz wstępu do Odry został wprowadzony w województwach: zachodniopomorskim, lubuskim i dolnośląskim. Minister Moskwa poinformowała, że Instytut Rybactwa Śródlądowego w Olsztynie w próbkach wody z rzeki znalazł tzw. złote algi, których zakwit może spowodować pojawienie się toksyn zabójczych dla ryb i małży. Obecność toksyn potwierdziły badania gdańskich naukowców. Badania porównawcze wykonały też laboratoria w Czechach, w Anglii i w Holandii; czeskie wyniki są porównywalne z polskimi. W związku z sytuacją na Odrze premier Mateusz Morawiecki zdymisjonował szefa Wód Polskich Przemysława Dacę i Głównego Inspektora Ochrony Środowiska Michała Mistrzaka.

Do tematu odniósł się ostrołęcki senator Robert Mamątow.

- Chciałbym podkreślić bardzo istotną w sytuacji sprawę. Już na początku sierpnia brandenburski urząd ochrony środowiska zarejestrował zmiany w wodach Odry. Władze niemieckie pozostały bezczynne, choć w Polsce znaleziono mnóstwo martwych ryb. Na portalu tygodnika „Spiegel” napisano: „Najwyraźniej system wczesnego ostrzegania po stronie niemieckiej nie działał” - wskazał w swoim przemówieniu w Senacie.

Pomiary wykonane przez urząd ochrony środowiska Brandenburgii już na początku sierpnia wskazywały, że w rzece coś się dzieje. 1 sierpnia odczyty na stacji we Frankfurcie nad Odrą zaczęły rosnąć, co wyraźnie było widać na wykresach urzędu. Jednak, jak informuje „Spiegel”, organ ten początkowo pozostawał bezczynny. Według cytowanego rzecznika władz, wartości były „dalej monitorowane”. Dopiero gdy ok. 10 sierpnia w Odrze pojawiły się masy śniętych ryb, poinformowano opinię publiczną. Formalne zakazy kąpieli i wędkowania wprowadzono w wielu miejscach dopiero 12 sierpnia.

"Niemcy też zareagowali za późno" - stwierdził Mamątow.

- Opozycja krytykuje polskie władze za to, że nie wywiązały się należycie z obowiązku ostrzeżenia międzynarodowego o katastrofie ekologicznej, wynikającego z Międzynarodowego Planu Ostrzegawczo-Alarmowego dla Odry, ale najwyraźniej system wczesnego ostrzegania po stronie niemieckiej również nie działał - wskazał parlamentarzysta z Ostrołęki.

Więcej o: Odra, Robert Mamątow

Wasze opinie

STOP HEJT. Twoje zdanie jest ważne, ale nie może ranić innych.
Zastanów się, zanim dodasz komentarz
Brak możliwości komentowania artykułu po trzech dniach od daty publikacji.
Komentarze po 7 dniach są czyszczone.
Kalendarz imprez
kwiecień 2024
PnWtŚrCzPtSoNd
dk1 dk2 dk3 dk4 dk5 dk6 dk7
dk8 dk9 dk10 dk11 dk12 dk13 dk14
dk15 dk16 dk17 dk18 dk19 dk20 dk21
dk22 dk23 dk24 dk25 dk26 dk27 dk28
dk29 dk30  1  2  3  4  5
×