Poseł Mariusz Popielarz (KO) pojawił się na sejmowej mównicy, by zadać kilka pytań dotyczących projektu dotyczącego skróconego czasu pracy.
"Praca 6 godzin dziennie zamiast ośmiu, a może 3 dni wolne w tygodniu? Możliwości jest wiele. Wkrótce firmy z całej Polski będą miały możliwość przetestowania różnych modeli skróconego czasu pracy" - ogłosiło niedawno Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Wczoraj o skróconym czasie pracy mówił w Sejmie poseł ziemi ostrołęckiej Mariusz Popielarz.
- Projekt skrócenia czasu pracy to kierunek odważny i potrzebny. Zaczynamy wreszcie traktować czas wolny, zdrowie psychiczne jako równie ważne rzeczy jak PKB. Mam kilka pytań związanych z samym programem. Czy przewidziano, jak ta reforma wpłynie na branże, które już dziś są przeciążone do granic możliwości? Np. w ochronie zdrowia brakuje lekarzy, pielęgniarek, ratowników. W transporcie publicznym mamy dramatyczny niedobór kierowców. W edukacji coraz trudniej znaleźć nauczycieli. W budownictwie również brakuje rąk do pracy - mówił poseł z Ostrołęki, dodając:
Czy policzyliście, ilu dodatkowych pracowników trzeba będzie zatrudnić w tych sektorach, jeśli skracamy czas pracy o 12,5%? Czy nie grozi nam sytuacja, w której pracownicy będą pod jeszcze większą presją, by w krótszym czasie wyrobić normę, co skończy się wypaleniem zawodowym, a nie ulgą? Dziękuję bardzo.