Śledztwo w sprawie nieprawidłowości w MZK Ostrołęka poprowadzi policja z… Ostrowi Mazowieckiej

Wyjaśnienie nieprawidłowości w MZK Ostrołęka powierzono funkcjonariuszom policji z Ostrowi Mazowieckiej. Okazało się to konieczne ze względu na bezstronność prowadzonego śledztwa, w którym prokuratura sprawdzać będzie, czy były prezes Ryszard Chrostowski dopuścił się przestępstwa polegającego na narażeniu życia i zdrowia kierowców i pasażerów.

Zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez byłego prezesa Miejskiego Zakładu Komunikacji w Ostrołęce, złożył do prokuratury prezydent Łukasz Kulik. Ostrołęcki włodarz zdecydował się na taki krok po spotkaniu z pracownikami, podczas którego wyszły na jaw m.in. próby tuszowania usterek autobusów poprzez zaklejanie kontrolek na deskach rozdzielczych autobusów.

Po doniesieniu Prokuratura Okręgowa w Ostrołęce wszczęła śledztwo, której poprowadzenie powierzono funkcjonariuszom Komendy Powiatowej Policji w Ostrowi Mazowieckiej. Przekazanie sprawy do wyjaśnienia ostrowskiej policji ma, zdaniem szefowej ostrołęckiej prokuratury, zapewnić maksymalną obiektywność i bezstronność prowadzonego śledztwa.

W toku postępowania weryfikowane będą m.in. kwestie związane ze sprowadzeniem niebezpieczeństwa utraty życia lub spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu pasażerów i kierowców poprzez dopuszczenie do użytkowania autobusów niesprawnych technicznie.