Sprostowanie Energi do oświadczenia senatora Roberta Mamątowa

Po opublikowaniu przez nasz serwis fragmentu oświadczenia podpisanego m.in. przez senatora Mamątowa (PiS) [TU], w którym padają pytania dotyczące członków Rady Nadzorczej spółki Elektrownia Ostrołęka, Beata Ostrowska rzecznik prasowy Grupy Energa przesłała sprostowanie zawartych w oświadczeniu informacji.

Żaden z trzech członków Rady Nadzorczej spółki Elektrownia Ostrołęka nie otrzymuje kilkunastotysięcznej pensji. Są one wielokrotnie niższe. Co więcej – jeden z członków nie otrzymuje jej wcale. W spółce zatrudnione są obecnie cztery osoby, które dysponują jednym samochodem służbowym. Osoby te (w tym zarząd spółki) nie pobierają wynagrodzenia z tytułu umowy o pracę w spółce ENERGA Elektrownie Ostrołęka.

Nie powinno senatora dziwić, iż spółka nadal istnieje. Wielokrotnie podkreślaliśmy, że z inwestycji w Ostrołęce nie zrezygnowaliśmy, lecz jedynie zawiesiliśmy ją do czasu pozyskania inwestora/partnera. Te działania, jak i kwestie formalno-administracyjne, ktoś musi prowadzić. Ograniczenie do minimum zatrudnienia i działalności spółki czynią bezpodstawnymi obawy senatora, iż koszty funkcjonowania spółki przełożą się na ceny energii elektrycznej dla klientów. Większy wpływ na ich wzrost miałoby w obecnej sytuacji  makroekonomicznej samodzielne kontynuowanie przez ENERGĘ budowy elektrowni węglowej.
Beata Ostrowska rzecznik prasowy Grupy Energa