eOstroleka.pl
Polska,

"Stop partiom w samorządach". Projekt ustawy Bezpartyjnych

REKLAMA
zdjecie 1171
zdjecie 1171
REKLAMA

Ruch Samorządowy Bezpartyjni przygotował projekt ustawy pod nazwą "Stop partiom w samorządach". Zakłada on pozbawienia partii politycznych możliwości tworzenia komitetów wyborczych w wyborach do rad gmin oraz w wyborach wójtów, burmistrzów i prezydentów.

Założenia ustawy "Stop partiom w samorządach"

Istotą projektu ustawy „Stop partiom w samorządach” jest pozbawienie partii politycznych możliwości tworzenia komitetów wyborczych w wyborach do rad gmin oraz w wyborach wójtów, burmistrzów i prezydentów. W założeniu, projekt ma być początkiem legislacyjnych procesów zmierzających do wyeliminowania przepisów dyskryminujących komitety wyborcze  wyborców, nie będące komitetami rejestrowanymi i finansowanymi przez partie polityczne, a co za tym idzie, nie korzystające z przywilejów nadanych komitetom partii politycznych i koalicji partii politycznych wprost poprzez obowiązujące przepisy ustawy Kodeks wyborczy. Jednocześnie, aby zapewnić równość wszystkich wyborców i sprostać wymogom art. 32 ust. 1 Konstytucji, projekt nowelizacji kodeksu wyborczego nie zamyka możliwości tworzenia komitetów wyborczych wyborców przez wyborców zrzeszonych w partiach politycznych. Chodzi o to, aby zachować zasady konkurencyjności i braku dyskryminacji wyborców bezpartyjnych. Obecnie kandydaci, którzy nie należą do partii politycznych są dyskryminowani w życiu politycznym poprzez przepisy Kodeksu wyborczego, które wyraźnie preferują partie polityczne, ponieważ partie moją prawo korzystać z:

• funduszy wyborczych partii politycznych (art. 132 § 1),
• lokali, zasobów ludzkich i innej infrastruktury partii politycznych (art. 133 § 1),
• preferencyjnych zasad losowania numerów list wyborczych na szczeblu krajowym (art. 409 § 1),
• z wypromowanych za pieniądze publiczne (dotacje dla partii politycznych) logotypów, nazw i znaków graficznych (art. 93),

Skąd pomysł na projekt ustawy?

Obecnie rządzący chcą w pełni decydować o każdej sferze życia, bez słuchania wyborców. Partie polityczne już dawno straciły z oczu dobro wspólne. Od wielu lat obserwujemy jak partie zawłaszczają życie publiczne i próbują zawłaszczać samorządy. Ale dziś ryzyko upartyjnienia osiągnęło czerwony alert. A to właśnie samorząd jest głosem mieszkańców, dlatego nie możemy pozwolić na to, by o naszych małych ojczyznach, zamiast mieszkańców, decydowali partyjni działacze, w zaciszu warszawskich biur partyjnych. Samorząd jest przestrzenią, w której każdego dnia rozwiązuje się problemy mieszkańców. To przecież dobrzy, sprawdzeni, lokalni gospodarze są najbliżej codziennych spraw. Projekt ustawy, nad którym pracujemy, jest pierwszym krokiem przeciwdziałania niebezpiecznemu trendowi zawłaszczania samorządów przez system partyjnych powiązań, naruszających w istotny sposób podstawowe prawa obywatelskie. W interesie mieszkańców i lokalnych wspólnot leży, aby w wyborach do rady miasta, gminy czy w wyborach na wójta, burmistrza i prezydenta, mógł kandydować każdy na równych zasadach, bez konieczności wstępowania do żadnej organizacji partyjnej.

Czym jest Ruch Samorządowy Bezpartyjni?

Ruch Samorządowy Bezpartyjni został powołany, aby pokazać wyborcom alternatywę i powstrzymać galopujące upartyjnienie sceny politycznej. Chce przenieść dobre praktyki z samorządów i dokonać zasadniczych zmian systemowych na poziomie decentralizacji, rozproszenia urzędów i zmiany systemu wyborczego. Nie przyjmuje struktury partyjnej, pracuje lokalnie w sprawach wyborców. Robi wszystko to, czym partie się nie interesują. Na szczeblu centralnym łączy się w realizacji wspólnych postulatów. W tym momencie w 6 województwach działają stowarzyszenia samorządowe grupujące 150 samorządów, a już w najbliższych tygodniach będą powstawały regionalne organizacje w całej Polsce.

- Zdajemy sobie sprawę, że nasz pomysł jest przewrotem kopernikańskim w polskim życiu publicznym. Ale jest to zmiana konieczna, ponieważ rządzący chcą zalać Polskę betonem partyjnym od góry do dołu. Politycy partyjni zamiast skupić się na ciężkiej pracy dla mieszkańców zachowują się jak sępy krążące na samorządem, który stał się dla nich kawałkiem mięsa. Partie polityczne uwłaszczyły się na samorządzie i traktują go jak biura pracy. Parlament wygląda już jak zoo, w którym drapieżne zwierzęta walczą o władzę i przestrzeń i my nie chcemy, aby samorząd, w którym przecież każdego dnia rozwiązuje się tysiące problemów mieszkańców wyglądał podobnie. Nie zgadzamy się na jarmarczne spektakle, ideową próżnię i przenoszenie konfliktu o to, czy warto blokować mównicę, na poziom najważniejszy dla mieszkańców, czyli samorząd. Dlatego im mniej partii i polityki w samorządzie, tym lepiej dla mieszkańców – a to ich interes jest najważniejszy! - mówi Łukasz Mejza, radny sejmiku województwa lubuskiego.

Projekt ustawy do przeczytania  w załączniku.   (71,49 KB)

Wasze opinie

STOP HEJT. Twoje zdanie jest ważne, ale nie może ranić innych.
Zastanów się, zanim dodasz komentarz
Brak możliwości komentowania artykułu po trzech dniach od daty publikacji.
Komentarze po 7 dniach są czyszczone.
Kalendarz imprez
kwiecień 2024
PnWtŚrCzPtSoNd
dk1 dk2 dk3 dk4 dk5 dk6 dk7
dk8 dk9 dk10 dk11 dk12 dk13 dk14
dk15 dk16 dk17 dk18 dk19 dk20 dk21
dk22 dk23 dk24 dk25 dk26 dk27 dk28
dk29 dk30  1  2  3  4  5
×