18-latek bez prawa jazdy wsiadł za kierownicę, zderzył się z ciężarówką i porzucił seata. Miał ponad 1,5 promila alkoholu.
Spektakularny finał nocnej jazdy bez uprawnień miał miejsce 4 lipca w Przasnyszu. Tuż po godz. 5:00 dyżurny Komendy Powiatowej Policji otrzymał zgłoszenie o zdarzeniu drogowym na ul. Piłsudskiego, które szybko okazało się znacznie poważniejsze niż zwykła kolizja.
Według wstępnych ustaleń funkcjonariuszy, kierujący seatem leonem wyjeżdżał z drogi podporządkowanej i nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu ciężarowemu dafowi prowadzonemu przez 35-letniego mężczyznę. Zderzenie było nieuniknione, jednak na szczęście nikt nie odniósł obrażeń.
Kierujący seatem, zamiast pozostać na miejscu i wyjaśnić okoliczności zdarzenia, postanowił uciec pieszo, porzucając pojazd. Ta desperacka decyzja szybko okazała się błędna.
Sprawne działania policjantów doprowadziły do szybkiego ustalenia i zatrzymania sprawcy. Okazał się nim 18-letni mieszkaniec powiatu przasnyskiego, którego sytuacja prawna była skomplikowana jeszcze przed kolizją. Badanie alkomatem wykazało, że w chwili zatrzymania miał w organizmie ponad 1,5 promila alkoholu. Co więcej, młody mężczyzna w ogóle nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami.
18-latek został zatrzymany i osadzony w policyjnej celi.