eOstroleka.pl
Powiat ostrołecki, TYLKO U NAS

Wyższa kara dla sprawcy wypadku w Dylewie. Łukasz S. uciekł z miejsca zdarzenia

REKLAMA
zdjecie 1109
zdjecie 1109
fot. eOstroleka.plfot. eOstroleka.pl
REKLAMA

Sąd Okręgowy w Ostrołęce podwyższył wymiar kary mężczyźnie, który w czerwcu 2018 roku spowodował wypadek drogowy w Dylewie i uciekł z miejsca zdarzenia. To kolejna przestroga dla osób, które decydują się uciec po spowodowaniu wypadku.

Do wypadku drogowego w Dylewie doszło 16 czerwca 2018 roku. Z ustaleń funkcjonariuszy, wyjaśniających wówczas okoliczności zdarzenia wynika, że kierujący bmw mieszkaniec powiatu ostrołęckiego rozpoczął manewr wyprzedzania kolumny pojazdów. Mężczyzna ratując się przed czołowym zderzeniem z autem jadącym z przeciwnego kierunku, zjechał na prawy pas i uderzył w tył citroena. W tym aucie podróżowały trzy osoby, wszyscy trafili do szpitala. Kierowca bmw porzucił auto i uciekł.

Już wówczas policja informowała o tym, że sprawca nie ma szans na uniknięcie odpowiedzialności karnej za swój czyn. Tak też się stało.

Łukasz Jan S. został oskarżony spowodowanie wypadku drogowego 16 czerwca 2018 roku w miejscowości Dylewo gmina Kadzidło na drodze publicznej, w którym jedna osoba doznała obrażeń realnie zagrażających życiu w myśl art. 156 § 1 pkt 2 kk, a druga naruszenia czynności narządów ciała na czas powyżej 7 dni w myśl art. 157 § 1 kk, po czym zbiegł z miejsca zdarzenia, tj. o czyn z art. 177 §2 kk w zb. z art.177 § 1 kk w zw. z art. 178 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk.

Jak poinformował nas poinformował nas sędzia Marcin Korajczyk, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Ostrołęce, wyrokiem z 28 października 2018 roku Sąd Rejonowy w Ostrołęce uznał oskarżonego, w ramach zarzucanego mu czynu (dokonując częściowej modyfikacji jego opisu), za winnego i wymierzył mu karę roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności, nadto orzekł wobec niego zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych w ruchu lądowym na okres 4 lat; zobowiązał go do zwrotu dokumentu uprawniającego do prowadzenia pojazdów do właściwego wydziału komunikacji; zobowiązał oskarżonego do zapłaty pokrzywdzonym stosownych kwot tytułem częściowego zadośćuczynienia za doznaną krzywdę i orzekł o kosztach postępowania.

Sprawa na tym się nie zakończyła, bo apelację złożył zarówno obrońca oskarżonego Łukasza S., jak również Prokuratura Rejonowa w Ostrołęce. Sąd zdecydował się na podwyższenie wymiaru kary.

Na skutek apelacji obrońcy oskarżonego oraz oskarżyciela publicznego, Sąd Okręgowy w Ostrołęce wyrokiem z 17 grudnia 2020 roku w sprawie II ka 145/20, sprostował oczywistą omyłkę pisarską w wyroku a odnośnie kary zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że podwyższył wymiar wymierzonej oskarżonemu kary pozbawienia wolności na 2 lata, w pozostałej części zaskarżony wyrok utrzymując w mocy. Nadto, Sąd odwoławczy orzekł o kosztach postępowania

- wyjaśnia sędzia Marcin Korajczyk, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Ostrołęce.

Sąd odwoławczy, uzasadniając podwyższenie kary Łukaszowi S., zwrócił uwagę na jego uprzednią karalność, jak również nieodpowiedzialne zachowanie na drodze:

W ocenie Sądu odwoławczego kara ta jest sprawiedliwa oraz adekwatna do stopnia społecznej szkodliwości czynu oskarżonego. Należy mieć na uwadze, iż oskarżony dopuścił się umyślnego naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym, zachował się nieodpowiedzialnie wykonując tak niebezpieczne manewry przez co okazał lekceważący stosunek do dóbr prawnych w postaci życia i zdrowia innych uczestników ruchu drogowego, a ponadto zbiegł z miejsca zdarzenia. Oskarżony był również uprzednio karany wyrokiem Sądu A. H.-A. (Niemcy) za czyny zabronione przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji. Wystąpienie powyższych okoliczności obostrzających doprowadziło Sąd do wniosku, iż kara dwóch lat bezwzględnego pozbawienia wolności spełni swoje cele prewencyjne i wychowawcze w stosunku do oskarżonego.

Ucieczka...

Również w ostatnich miesiącach w naszym regionie doszło do wypadków drogowych, których sprawcy zdecydowali się na ucieczkę z miejsca zdarzenia. W święta Bożego Narodzenia na przejściu dla pieszych przy ul. Witosa śmiertelnie potrącony został 20-letni mężczyzna. Sprawca uciekł z miejsca zdarzenia i ukrył samochód w lesie. Policja zatrzymała podejrzanego Arkadiusza K., a prokuratura zastosowała wobec niego wolnościowe środki zapobiegawcze - poręczenie 20 tysięcy złotych, zakaz opuszczania kraju oraz dozór policji.

Z kolei pod koniec lutego w Dudach Puszczańskich doszło do potrącenia nastolatki. Dziewczyna doznała ciężkich obrażeń i trafiła do szpitala, a sprawca uciekł z miejsca wypadku. Po kilkunastu dniach zatrzymano podejrzanego. Jak ujawniliśmy, podejrzany, który usłyszał prokuratorskie zarzuty, to ksiądz Mirosław Teofilak (zgodził się na podawanie danych - przyp. red.). Od kilkunastu lat posługiwał w gminie Myszyniec, ostatnio był proboszczem w Krysiakach. Ksiądz został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące.

... to najgorszy wybór

Te przykłady potwierdzają, że ucieczka z miejsca wypadku jest najgorszym możliwym wyborem. Nie jest sposobem na uniknięcie odpowiedzialności karnej, ale szybszą drogą do tego, by być surowo potraktowanym przez sąd w trakcie procesu.

Często sprawcy wypadku, którzy uciekli z miejsca zdarzenia, muszą liczyć się z tymczasowym aresztowaniem do czasu rozprawy w sądzie. W dodatku, ubezpieczyciel może domagać się od sprawcy zdarzenia zwrotu pieniędzy wypłaconych za wyrządzone szkody.

Co jednak najważniejsze, ucieczka z miejsca zdarzenia może znacznie opóźnić udzielenie pomocy ofierze wypadku. W takich przypadkach liczy się każda chwila.

Więcej o: wypadek, Dylewo, DK 53

Wasze opinie

STOP HEJT. Twoje zdanie jest ważne, ale nie może ranić innych.
Zastanów się, zanim dodasz komentarz
Brak możliwości komentowania artykułu po trzech dniach od daty publikacji.
Komentarze po 7 dniach są czyszczone.
Kalendarz imprez
kwiecień 2024
PnWtŚrCzPtSoNd
dk1 dk2 dk3 dk4 dk5 dk6 dk7
dk8 dk9 dk10 dk11 dk12 dk13 dk14
dk15 dk16 dk17 dk18 dk19 dk20 dk21
dk22 dk23 dk24 dk25 dk26 dk27 dk28
dk29  30  1  2  3  4  5
×