Spożywanie alkoholu przez dwóch wieloletnich przyjaciół skończyło się zbrodnią. Zwłoki jednego mężczyzny leżały w kałuży krwi, drugi siedział na łóżku. Twierdzi, że "tylko się bronił".
Przyjaciele pili alkohol. Zwłoki w kałuży krwi
Prokuratura Rejonowa w Przasnyszu prowadzi śledztwo w sprawie zabójstwa, do którego doszło w nocy z 9 na 10 maja 2025 roku w miejscowości Ostrowe Stańczyki w gminie Krzynowłoga Mała na Mazowszu. 72-letni Zbigniew G. został zatrzymany pod zarzutem zabójstwa swojego wieloletniego przyjaciela, 62-letniego Mariana D.
Według ustaleń śledczych, mężczyźni znali się od wielu lat i utrzymywali bliskie kontakty. W piątek, 9 maja, Zbigniew G. przyjechał w odwiedziny do domu ofiary. Wieczorem wspólnie spożywali alkohol. Około godziny 1:00 w nocy syn pokrzywdzonego, mieszkający w tym samym domu, usłyszał krzyki. Po wejściu do pokoju zajmowanego przez mężczyzn zastał ciało swojego ojca leżące twarzą do ziemi w kałuży krwi. Zbigniew G. siedział na łóżku. Syn ofiary natychmiast powiadomił policję.
Funkcjonariusze, którzy przybyli na miejsce zdarzenia, zatrzymali podejrzanego. Badanie wykazało, że w momencie zatrzymania Zbigniew G. miał około 1,2 promila alkoholu we krwi.
Podejrzany uważa, że się bronił
Podczas oględzin miejsca zbrodni zabezpieczono śrubokręt, którym według prokuratury zadano ciosy ofierze. Przeprowadzona sekcja zwłok wykazała, że przyczyną zgonu Mariana D. był masywny krwotok zewnętrzny z uszkodzonych naczyń kręgowych.
Zbigniewowi G. przedstawiono zarzut działania z bezpośrednim zamiarem pozbawienia życia pokrzywdzonego. Według prokuratury podejrzany zadał ofierze 14 ciosów śrubokrętem krzyżakowym, powodując rany różnej głębokości w obrębie twarzy i szyi. Podejrzany nie przyznaje się do winy i twierdzi, że działał w samoobronie, gdyż to pokrzywdzony miał zaatakować pierwszy.
Na wniosek prokuratora Sąd Rejonowy w Przasnyszu zastosował wobec 72-latka środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy. Za zarzucane mu przestępstwo zabójstwa grozi nawet kara dożywotniego pozbawienia wolności. Trwają dalsze czynności procesowe mające na celu dokładne wyjaśnienie okoliczności i przyczyn tego tragicznego zdarzenia.