Zaginięcie Iwony Wieczorek: To ja porwałem Iwonę (WIDEO)

Policjanci z Wydziału Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku zatrzymali 23-letniego Damiana A. z Częstochowy. Mężczyzna próbował wyłudzić od matki zaginionej Iwony Wieczorek kilkaset tysięcy złotych okupu w zamian za uwolnienie rzekomo przetrzymywanej córki.

W ostatnich miesiącach kontaktował się z matką zaginionej. Używał do tego blisko 30 telefonów. Z ustaleń policjantów wynika, że mężczyzna do każdego połączenia używał innej karty telefonicznej. Korzystał także z kafejek internetowych. Podawał się za osobę, która uprowadziła i przetrzymuje zaginioną. Żeby uprawdopodobnić swoje zamiary wysyłał nawet przerobione zdjęcia zaginionej. Został aresztowany, grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności.

Mężczyzna trafił do gdańskiego aresztu. Grozi mu do ośmiu lat wiezienia.

To nie pierwsza sprawa, gdzie ktoś chce wyłudzić pieniądze od rodziny zaginionej Iwony Wieczorek. We wrześniu policjanci zatrzymali mężczyznę, który twierdził, że ma informacje o miejscu pobytu dziewczyny - żądał za nie ponad dwa tys. zł. Na spotkanie umówił się z matką zaginionej w jednym z centrów handlowych. Tam zatrzymali go policjanci. Okazało się, że nie ma żadnych informacji o miejscu pobytu Iwony. Usłyszał zarzut oszustwa.



Przypominamy, że 19-letnia Iwona Wieczorek z Gdańska zaginęła z 16 na 17 lipca. Tej nocy bawiła się w Krzywym Domku na sopockim Monciaku. Zabawa zakończyła się nad ranem. Według relacji znajomych 19-latki, z piątku na sobotę po sprzeczce rozstała się z nimi. Mimo ich próśb, postanowiła sama wracać do domu. Nigdy jednak do niego nie dotarła...

Śledztwo w sprawie Iwony trwa już sześć miesięcy. Przez ten czas pojawiały się różne hipotezy. Poszukiwano mężczyzny w bermudach, który został zarejestrowany na nagraniach z miejskiego monitoringu, podejrzewano również porwanie dla okupu. Policjanci, prokuratura, Krzysztof Rutkowski ciągle próbują odpowiedzieć na pytanie, co dzieje się z dziewczyną.

Według ostatnich doniesień biura detektywistycznego Rutkowski, dziewczyna została uprowadzona przez trzech sprawców, m.in. 24-latka zameldowanego w Radziejowie (woj. kujawsko-pomorskie). Mężczyzna miał zwierzyć się koledze z tego, że brał udział w zgwałceniu dziewczyny, która jest w tej chwili najbardziej poszukiwaną osobą na wybrzeżu. W styczniu chłopak popełnił samobójstwo.

Więcej wydarzeń kryminalnych znajdziesz w dziale policyjnym

[źródło: Gazeta.pl / Policyjni.pl / Nasygnale.pl]