Zasłużeni dla gminy Myszyniec: Ryszard Ropiak i doktor Nossarzewski

Podczas ostatniej sesji rady miejskiej w Myszyńcu wręczono odznakę honorową "Zasłużony dla gminy Myszyniec" Ryszardowi Ropiakowi - wyjątkowemu sportowcowi i działaczowi społecznemu. Pośmiertnie uhonorowany został też doktor Stanisław Nossarzewski.

Ryszard Ropiak - legenda nie tylko sportowa

Ryszard Ropiak urodził się w 1944 roku w Myszyńcu. Jest Kurpiem z dziada pradziada. Był radnym gminy i powiatu, członkiem prezydium sejmiku samorządowego byłego województwa ostrołęckiego, przewodniczącym kolegium odwoławczego - długo możnaby wymieniać funkcje, jakie pełnił.

Jego pasją jest sport. Utworzył i trenował drużynę piłkarską chłopców; organizował wiele turniejów sportowych - w tenisie stołowym, szachach czy warcabach.

Ryszard Ropiak bardzo aktywnie działa na rzecz społeczności lokalnej. Jako radny rady gminy zawnioskował o podjęcie działań w sprawie przywrócenia praw miejskich dla Myszyńca i był przewodniczącym społecznego komitetu. Doprowadził sprawę do pozytywnego finału.

Organizuje patriotyczno-religijne sylwestrowe przemarsze pielgrzymkowe przy współpracy z parafią myszyniecką. Do tej pory aktywnie uprawia sport - bierze udział w wielu biegach lokalnych, a także maratonach w całej Polsce, a w przeszłości również na całym świecie. Swoim strojem zawsze podkreśla pochodzenie - ma koszulce ma napisane "Kurpie, Myszyniec, Polska".

Podczas ostatniej sesji rady gminy w Myszyńcu, gdy wręczano odznaczenie, pan Ryszard pojawił się w stroju kurpiowskim. Samo odczytywanie wszystkich zasług pana Ryszarda - powyżej zapisano tylko ich część - trwało kilkanaście minut!

A pan Ryszard w swoim przemówieniu pokazał, że zawsze troszczy się o sprawy lokalnej społeczności - zwracał uwagę na niebezpieczeństwa czyhające na dzieci, ale też podkreślił, że ratusz powinien mieć wieżę. "My mamy miasto!" - zwracał uwagę. "To nie jest sprawa na miesiąc, rok czy dwa lata. Rozłóżmy to w czasie, zacznijmy od projektu. I będziemy mieli pomieszczenia i ratusz z prawdziwego zdarzenia dla naszych potomnych" - dodał. 

Kto wie, być może pan Ryszard właśnie sprawił, że Myszyniec zyska wieżę ratuszową, bo burmistrz Sławomir Ceberek podkreślił 

- Pan Ryszard jest mi niezwykle bliską osobą, bo wiele cech mamy wspólnych. Gadulstwo, pozytywne oczywiście, poglądy, wykształcenie, jesteśmy inżynierami budowlanymi - mówił z uśmiechem burmistrz Myszyńca Sławomir Ceberek. - Z tym ratuszem i wieżą jest to sprawa otwarta. Miejsc biurowych nigdy za wiele, nie mamy też windy dla osób niepełnosprawnych i idealnie by się to wkomponowało w tę nową dobudówkę. 

Liczymy cały czas na Pana sugestie, na Pana wsparcie, na Pana doświadczenie!

Doktor Nossarzewski - do Myszyńca skierowała go opatrzność

Dr Stanisław Nossarzewski to zasłużony lekarz i społecznik. W 1901 roku przybył do Myszyńca i rozpoczął pracę jako lekarz wolnopraktykujący, prowadził też punkt apteczny. Do 1932 roku był jedynym lekarzem w Myszyńcu i okolicy.

Był bardzo ofiarnym lekarzem, nie odmawiał nikomu pomocy medycznej. W czasach, kiedy nie było pogotowia ratunkowego, docierał do chorych bryczką. Był wzywany do porodów, leczył dzieci i dorosłych.  W latach 1901-1940 jedynie dwukrotnie opuścił Myszyniec i to w czasie wojny. W  1940 roku opuścił Myszyniec na stałe, znalazł się na południu Polski. Pragnął wrócić do Myszyńca, ale zmarł w Łodzi w 1945 roku.

Odznaczenie, nadane pośmiertnie, odebrał kuzyn doktora Nossarzewskiego, Lech Jabłoński.

- Wręczając odznaki "Zasłużony dla gminy Myszyniec" uhonorowaliśmy osoby, które w sposób szczególny wpisały się w historię i codzienne życie naszego regionu - zwrócił uwagę burmistrz Myszyńca. Podkreślił też, że wspominając doktora Nossarzewskiego, przychodzi mu na myśl powieść "Znachor". - W tamtych, trudnych czasach, jako jedyna osoba, podjął się tak trudnej pracy. Myślę, że to Opatrzność Boża go nam skierowała.