Były senator chce pozwać posła Czartoryskiego. "Nie pozwolę nazywać się mendą"

Były senator PiS Krzysztof Majkowski publicznie (bo w "Gazecie Wyborczej") zapowiada, że spotka się w sądzie z posłem Arkadiuszem Czartoryskim. To ciąg dalszy słów, jakie padły podczas wizyty premiera Mateusza Morawieckiego w Ostrołęce - o "mendzie, która napierdziela na elektrownię".

Będzie pozew za "mendę" i zawiadomienie do prokuratury - to fragment tytułu artykułu, który dziś pojawił się w internetowym wydaniu "Gazety Wyborczej". O zawiadomieniu do prokuratury w sprawie elektrowni Ostrołęka C, pisaliśmy już w naszym serwisie. Mają złożyć je Kamila Gasiuk-Pihowicz i Czesław Mroczek, parlamentarzyści Koalicji Obywatelskiej. Ogłosili to podczas konferencji prasowej w Ostrołęce.

Z kolei pozew za "mendę" to pokłosie słów, jakie wypowiedzi, jaka padła podczas wizyty premiera Mateusza Morawieckiego w Ostrołęce. Poseł Arkadiusz Czartoryski w rozmowie z szefem rządu powiedział, że "mamy tu taką jedną mendę, która napierdziela na elektrownię". Choć nie padło żadne nazwisko, to pojawiło się wiele domysłów, że może chodzić o byłego senatora Krzysztofa Majkowskiego. Na odpowiedź nie trzeba było długo czekać. Wpis Majkowskiego pojawił się na facebookowej stronie Zbigniewa Stonogi, niedługo później został usunięty. Padały tam mocne sformułowania, m.in. pod adresem posła Czartoryskiego. Jednak, jak poinformował sam Stonoga, "wywiadu wideo nie będzie".

Pojawił się natomiast kolejny artykuł w "Gazecie Wyborczej". W nim były senator zapowiedział pozwanie posła Arkadiusza Czartoryskiego za słowa o "mendzie".

„U Urbana” nie byłem, a mój wywiad w „Gazecie Wyborczej” prezentuje moje poglądy. Jestem powszechnie znany w Ostrołęce, znane są również moje krytyczne poglądy w sprawie tej inwestycji i nie pozwolę nazywać się „mendą”

- mówi Majkowski, cytowany przez "Wyborczą".

I pomyśleć, że jeszcze dekadę temu obaj panowie współpracowali, będąc parlamentarzystami ziemi ostrołęckiej... Główne zdjęcie pochodzi z konferencji prasowej z 2009 roku, na której Majkowski i Czartoryski ramię w ramię krytycznie wyrażali się o rządach Donalda Tuska, ówczesnego premiera.