14 ciosów śrubokrętem. Sprawa wyjątkowo brutalnej zbrodni trafiła do sądu

Prokuratura Rejonowa w Przasnyszu skierowała do Sądu Okręgowego w Ostrołęce akt oskarżenia przeciwko Zbigniewowi G., oskarżonemu o zabójstwo swojego wieloletniego znajomego. Mężczyzna może trafić za kratki nawet na dożywocie.

Do tragedii doszło w nocy z 9 na 10 maja 2025 roku w niewielkiej miejscowości w gminie Krzynowłoga Mała na Mazowszu. Jak wynika z ustaleń śledczych, Zbigniew G. i Marian D. znali się od wielu lat, przyjaźnili się i regularnie utrzymywali kontakty.

Wizyta, która zakończyła się tragedią

9 maja Zbigniew G. przyjechał do domu znajomego w odwiedziny. Wieczorem mężczyźni wspólnie spożywali alkohol. Nic nie zapowiadało tragedii, która rozegrała się kilka godzin później.

Około godziny 1:00 w nocy syn ofiary, który mieszkał z ojcem w tym samym domu, usłyszał krzyki dochodzące z pokoju zajmowanego przez obu mężczyzn. Gdy wszedł do środka, zobaczył przerażający obraz – ciało ojca leżało twarzą do ziemi w kałuży krwi. Na łóżku siedział Zbigniew G.

Syn natychmiast zawiadomił policję. Funkcjonariusze, którzy przybyli na miejsce, zatrzymali sprawcę. Badanie alkomatem wykazało u niego około 1,2 promila alkoholu we krwi.

14 ran zadanych śrubokrętem

Na miejscu zbrodni przeprowadzono szczegółowe oględziny, a ciało denata zabezpieczono do badań sekcyjnych. Kluczowym dowodem okazał się śrubokręt krzyżakowy, którym napastnik zadawał ciosy ofierze.

Sekcja zwłok przeprowadzona przez biegłego patomorfóloga ujawniła makabryczne szczegóły. Na ciele Mariana D. stwierdzono 14 ran różnej głębokości w obrębie twarzy i szyi. Bezpośrednią przyczyną zgonu był masywny krwotok zewnętrzny z uszkodzonych naczyń kręgowych.

Zbigniewowi G. postawiono zarzut zabójstwa. Prokuratura zarzuca mu, że świadomie zadał pokrzywdzonemu 14 ciosów śrubokrętem, co doprowadziło do śmierci ofiary. Oskarżony nie przyznał się do winy. W swoich wyjaśnieniach twierdził, że działał w samoobronie, ponieważ to Marian D. miał zaatakować pierwszy. 

- Zbigniew G. został poddany badaniu sądowo – psychiatrycznemu. Biegli nie stwierdzili u podejrzanego choroby psychicznej ani upośledzenia umysłowego. Stwierdzili, że w czasie czynu miał zachowaną zdolność rozpoznania znaczenia czynu i pokierowania swoim postępowaniem. Przez cały okres trwania śledztwa wobec Zbigniewa G. stosowany był najsurowszy środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania. Zbigniewowi G. grozi kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności - informuje prokurator Elżbieta Edyta Łukasiewicz z Prokuratury Okręgowej w Ostrołęce.