eOstroleka.pl
,

„Feministyczna bigoteria” w Parlamencie Europejskim

REKLAMA
zdjecie 1109
zdjecie 1109
fot. eOstroleka.pl fot. eOstroleka.pl
REKLAMA

Traktaty europejskie nigdy nie dały Unii Europejskiej prawa do ingerowania w prawo rodzinne, prawo pracy, czy prawo ubezpieczeń społecznych państw członkowskich, szczególnie w kontekście wzajemnego uznania związków homoseksualnych. Presja na rzecz europejskiej legalizacji aborcji jest sprzeczna z prawem traktatowym. Przyjęte sprawozdanie ogranicza zaufanie do procesu integracji europejskiej - mówi poseł PiS do PE Konrad Szymański po wtorkowym głosowaniu w Strasburgu.

Sprawozdanie w sprawie równości kobiet i mężczyzn w UE - 2011 wywołało głęboki podział w Parlamencie Europejskim.

W głosowaniu końcowym sprawozdanie przyjęto przy 361 głosach za, 268 głosach przeciw i 70 głosach wstrzymujących się.

Kontrowersje wzbudziły paragrafy dotyczące uznania związków homoseksualnych we wszystkich państwach członkowskich UE, polityczny nacisk na legalizację aborcji oraz uznanie kontroli urodzin, w tym finansowania aborcji za kluczowy element polityki UE.

W paragrafie 5 czytamy, że [PE] zwraca się do Komisji i państw członkowskich o opracowanie wniosków dotyczących wzajemnego uznawania związków cywilnych i rodzin osób tej samej płci w całej Europie między państwami, które przyjęły już odpowiednie ustawodawstwo tak, aby zapewnić równe traktowanie względem pracy, swobodnego przepływu, opodatkowania i ubezpieczenia społecznego, chroniąc dochody rodzin i dzieci.

W paragrafie 7 czytamy m.in., że [PE] ubolewa w związku z wdrożeniem przez niektóre państwa członkowskie restrykcyjnych definicji „rodziny” w celu odmowy ochrony prawnej parom osób tej samej płci i ich dzieciom; przypomina, że prawo UE stosuje się bez dyskryminacji ze względu na płeć lub orientację seksualną, zgodnie z Kartą Praw Podstawowych Unii Europejskiej.

- Takie interpretacje Karty Praw Podstawowych pokazują wyraźnie, że nasze obawy dotyczące roli, jaką będzie odgrywała Karta Praw były całkowicie uzasadnione - mówi Konrad Szymański.

W paragrafie 47 sprawozdanie mówi, że [PE] wyraża zaniepokojenie niedawnymi cięciami kosztów związanymi z planowaniem rodziny i edukacją seksualną, a także ograniczeniami dostępu do usług w zakresie zdrowia seksualnego i reprodukcyjnego w niektórych państwach członkowskich, zwłaszcza dotyczących ochrony ciąży i macierzyństwa oraz bezpiecznej i legalnej aborcji.

- Do lewicy nie dociera, że państwa członkowskie nigdy nie dały upoważnienia do zajmowania się aborcją przez Unię Europejską. Szczytem tej feministycznej bigoterii jest wzywanie przywódców religijnych do zmiany poglądów w sprawie ochrony ludzkiego życia od poczęcia, czy antykoncepcji. To pachnie totalitarnym ograniczaniem wolności religijnej i swobody wypowiedzi - komentuje Konrad Szymański.


[źródło: mypis.pl]

Wasze opinie

STOP HEJT. Twoje zdanie jest ważne, ale nie może ranić innych.
Zastanów się, zanim dodasz komentarz
Brak możliwości komentowania artykułu po trzech dniach od daty publikacji.
Komentarze po 7 dniach są czyszczone.
Kalendarz imprez
kwiecień 2024
PnWtŚrCzPtSoNd
dk1 dk2 dk3 dk4 dk5 dk6 dk7
dk8 dk9 dk10 dk11 dk12 dk13 dk14
dk15 dk16 dk17 dk18 dk19 dk20 dk21
dk22 dk23 dk24 dk25 dk26 dk27 dk28
dk29 dk30  1  2  3  4  5
×