Chwile grozy przeżyli w sobotnie popołudnie mieszkańcy jednego z bloków przy ulicy Sochaczewskiego w Ostrołęce. Gęsty dym wydobywający się z mieszkania na osiedlu Centrum postawił na nogi służby ratunkowe. Co dokładnie tam się wydarzyło?
Do incydentu doszło w sobotę, 13 września, tuż przed godziną 16:00. Zaniepokojeni mieszkańcy bloku przy ulicy Sochaczewskiego zaalarmowali służby po tym, jak na klatce schodowej pojawił się dym i wyczuwalna była intensywna woń spalenizny.
Na miejsce niezwłocznie skierowano jednostki straży pożarnej oraz zespół ratownictwa medycznego. Po błyskawicznym dotarciu pod wskazany adres, strażacy zlokalizowali źródło dymu w jednym z mieszkań i dostali się do jego wnętrza. Jak się okazało po wejściu do lokalu, przyczyną groźnie wyglądającej sytuacji był pozostawiony na włączonej kuchence garnek z potrawą. Na szczęście, dzięki szybkiej interwencji, ogień nie zdążył się rozprzestrzenić i nie doszło do pożaru.
W mieszkaniu znajdowała się kobieta, która ucierpiała w wyniku zdarzenia. Ratownicy medyczni udzielili jej na miejscu niezbędnej pierwszej pomocy. Po wstępnym zaopatrzeniu podjęto jednak decyzję o przetransportowaniu poszkodowanej do szpitala w celu dalszej diagnostyki.
- Policjanci otrzymali zgłoszenie, z którego wynikało, że z okna mieszkania wydobywa się dym, a spod drzwi czuć zapach spalenizny. Mundurowi już po chwili byli na miejscu. Mimo pukania nikt drzwi nie nie otwierał. Z relacji sąsiadów wynikało, że w mieszkaniu może przebywać starsza kobieta. Funkcjonariusze podjęli decyzję o wyważeniu drzwi. Po wejściu do środka zauważyli w kuchni leżącą na podłodze nieprzytomną kobietę. 60-latka była zdezorientowana, nie wiedziała co się stało. Na miejsce przyjechała też straż pożarna. Kobieta została przekazana pod opiekę zespołu pogotowia ratunkowego i przewieziona do szpitala - informuje nadkom. Tomasz Żerański z ostrołęckiej policji.