eOstroleka.pl
Ostrołęka,

"Było fatalnie i tragicznie". Ostre starcie na sesji rady miasta: Kotowski kontra Kulik

REKLAMA
zdjecie 2000
zdjecie 2000
REKLAMA

Podczas wtorkowej sesji rady miasta Ostrołęki doszło do ostrego starcia prezydentów Ostrołęki: byłego i obecnego. Janusz Kotowski, który obecnie jest radnym, oświadczył, że nie zgadza się z polityką inwestycyjną miasta. Z kolei Łukasz Kulik mówił o spłacaniu - jak to ujął - nie swoich długów.

O tym, że Janusz Kotowski i Łukasz Kulik nie darzą się wielką sympatią - wiadomo nie od dziś. Obaj panowie toczyli ze sobą w przeszłości spory na sali sądowej, kiedy to chodziło o internetowe komentarze. Tym razem uszczypliwości miały miejsce na żywo - podczas wtorkowej sesji rady miasta.

Chciałbym oświadczyć, że nie zgadzam się z taką polityką miasta, że w związku z koronawirusem to przesuwamy inwestycje, zwłaszcza jeżeli chodzi o inwestycje z budżetu obywatelskiego. Ja rozumiem trudności, ale jeżeli mamy wolne środki, to w pierwszej kolejności mamy obowiązek wykonywać te inwestycje, które zostały wybrane przez mieszkańców, choćby na przykładzie ulicy Olimpijskiej. Ona była zabudżetowana, więc powinna być w pierwszej kolejności wykonywana. Oświadczam o tym dlatego, że widzę w budżecie kierowanie wolnych środków na nowe inwestycje

- powiedział Janusz Kotowski, rozpoczynając burzliwą dyskusję.

Obecny prezydent Ostrołęki nie pozostał dłużny i postanowił zreferować, co zastał, kiedy objął stanowisko włodarza miasta.

Na stwierdzenie, że skończyć z tym co było to trzeba i nie było tak źle, to ja muszę powiedzieć: było fatalnie i tragicznie. To nie jest wcale tak, że mowimy o rzeczach nadzwyczajnych. Patrząc na tę sesję: mamy tutaj kwotę 700 tysięcy złotych przekazaną do Elektrowni Ostrołęka w związku z realizacją inwestycji drogi łączącej Pęksy z Turskiego. Panie radny Kotowski, przecież to pan podpisał umowę z elektrownią na 4 miliony złotych. Zasadnym byłoby odłożenie pieniędzy na konto, jak inwestycja się skończyła i reszta została, oddania z tych pieniędzy tej resztówki elektrowni. Niestety, te pieniadze zostały całkowicie przejedzone w 2018 roku i teraz de facto muszę oddawać coś, czego nie mam i czego nie zaciągałem. Podobnie 16 listopada 2018 roku to pan podpisał aneks na 5 mln zł dotyczacy mostu nie wskazując żadnego refinansowania i pdoobnie dziś dokładamy kolejne 1,3 mln na coś co ja nie wybierałem, nie finansowałem, tylko zastałem. Mamy kilka chociażby takich grubych pozycji, chociażby w zeszłym roku trzeba było zapłacić odszkodowanie z tytułu przegranych procesów śmieciowych na kwotę, o ile dobrze pamiętam w zeszłym roku, 800 tysięcy złotych. Można mówić, że te czasy już minęły, ale idzie już drugi rok, a ja ciągle spłacam długi. Nie swoje niestety, z pieniędzy, których nie ma

- odparł Łukasz Kulik.

Radny Janusz Kotowski ad vocem do słów Łukasza Kulika, postanowił skontrować:

Po pierwsze, co do mostu, pozyskaliśmy w mieście prawie 40 mln, aneks był konieczny i uzasadniony, pan prezydent też to wie i zabudżetowany w budżecie, który zostawiłem. Jeśli jest to jest dla pana prezydenta problem, to tylko mogę nad tym ubolewać. Gdy chodzi o drogę, pozyskaliśmy pieniądze solidne, ten zapas, który był, został w nadwyżce budżetowej, został spożytkowany pewnie przez pana prezydenta, wierzę, że na dobre cele. Można bajki opowiadać, że pan takie czy inne rzeczy zastał, ale ja panu życzę, żeby pan tyle pieniędzy zebrał. Jeszcze do tej pory zasadnicze inwestycje to są te, które pozyskaliśmy w poprzedniej kadencji, z potężnym dofinansowaniem, nawet dokończyć się ich jeszcze nie udaje. 30-parę milionów nadwyżki za 2019 rok, to są te pieniądze, o których pan mówi, z dużym zapasem. Zanim się pan prezydent wypowie, to trzeba parę rzeczy przemyśleć. Nic nie zostało takiego, co by było niezabudżetowane. W sprawozdaniu budżetowym na 2019 rok widzimy tę nadwyżkę, na co ją pan prezydent spożytkował, to inna rzecz. Ale jeśli ktoś nam dał 4 miliony na drogę, która kosztowała 2-z kwawałkiem, to trzeba się z tego rozliczyć, bo nie może być dotacji na inne wydatki. Pieniądze zostają w wolnych środkach i czasem trzeba z nich coś zwrócić

- zaznaczył Kotowski.

Na tym dyskusja się zakończyła, choć znając temperament obu panów, niewykluczone, że w przyszłości możemy spodziewać się kolejnych wymian zdań.

Wasze opinie

STOP HEJT. Twoje zdanie jest ważne, ale nie może ranić innych.
Zastanów się, zanim dodasz komentarz
Brak możliwości komentowania artykułu po trzech dniach od daty publikacji.
Komentarze po 7 dniach są czyszczone.
Kalendarz imprez
kwiecień 2024
PnWtŚrCzPtSoNd
dk1 dk2 dk3 dk4 dk5 dk6 dk7
dk8 dk9 dk10 dk11 dk12 dk13 dk14
dk15 dk16 dk17 dk18 dk19 dk20 dk21
dk22 dk23 dk24 dk25 dk26 dk27 dk28
dk29  30  1  2  3  4  5
×