Czartoryski o rozkładaniu na raty opłat koncesyjnych: „KRRiT twarda dla TV Trwam, dla innych szokująco łagodna”

Kilka miesięcy temu posłowie Platformy Obywatelskiej razem z Ruchem Palikota i SLD stoczyli na połączonych sejmowych komisjach batalię o projekt uchwały klubu PiS ws. skontrolowania przez NIK procesu przyznawania koncesji na multipleksie.

Posłowie Prawa i Sprawiedliwości nie mogli pogodzić się z decyzją KRRiT, która nie przyznała miejsca na multipleksie dla TV Trwam. Jan Dworak i jego współpracownicy stali na stanowisku, że TV Trwam nie jest przygotowana do wypełnienia zobowiązań finansowych wynikających z przyznania koncesji. Dokładnie chodziło o wielomilionową opłatę koncesyjną. Zgodnie z decyzją przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji (nr DK - 137/ 2011) opłatę koncesyjną należało wpłacić do 27 września 2011 roku.

Każdy z ubiegających się o koncesję otrzymał taką decyzję, ponieważ był to wymóg postawiony wszystkim koncesjonariuszom. I choć TV Trwam deklarowała wniesienie tej opłaty, kierownictwo KRRiT nie dało wiary oświadczeniom przedstawiciela telewizji. Cała Polska dowiedziała się, że TV Trwam nie ma zdolności finansowych, a ci, którym przyznano miejsca na multipleksie, taką zdolność mają. Mało tego, po odwołaniu się TV Trwam od niekorzystnej decyzji, 17 stycznia 2012 roku przedstawiciele katolickiej telewizji otrzymali kolejną decyzję KRRiT (nr DR - 018/2012) o konieczności uiszczenia do 27 września 2011 roku jednorazowej opłaty. W decyzji z 17 stycznia przewodniczący KRRiT długo i namiętnie tłumaczy, że TV Trwam nie ma zdolności finansowych, a pozostałe podmioty ubiegające się o koncesję mają.

Niestety, tak to już w życiu jest, że prawda wcześniej czy później ujrzy światło dzienne. Najwyższa Izba Kontroli właśnie przedstawiła Sejmowi jeden z wielu dokumentów dotyczących wykonania budżetu państwa za rok 2011. Czytając część dotyczącą KRRiT trudno nie przecierać oczu ze zdumienia. Otóż okazuje się, że w roku 2011 KRRiT twardo traktując wniosek TV Trwam, jednocześnie podejmowała szokujące łagodne decyzje decyzje wobec innych podmiotów ubiegających się o koncesję.

I tak w roku 2011 KRRiT podjęła między innymi decyzję o rozłożeniu na 114 miesięcznych rat opłatę koncesyjną dla Polo TV (udziały ZPR) i również na 114 miesięcznych rat dla Stavka TV (w Stavka TV jest 50,05 proc. udziałów TVN), Eska TV na 93 raty itd. Przypomnę, że decyzja KRRiT o konieczności wpłaty do 27 września opłaty koncesyjnej, przesłana była do wszystkich ubiegających się o koncesję. Dlaczego związani z PO ludzie z kierownictwa KRRiT, z Janem Dworakiem na czele, udzielili zgody dla jednych podmiotów na takie komfortowe rozwiązanie, a dla TV Trwam zastosowali zero przychylności? I zrobili to, choć TV Trwam wyraziła wolę wniesienia opłaty koncesyjnej. Żeby było śmieszniej, KRRiT zawarła w dokumentach uzasadnienie dla rozłożenia na raty opłaty koncesyjnej „interesem publicznym”. Na czym polega interes publiczny w przypadku telewizji nadającej muzykę disco polo KRRiT niestety nie wyjaśniła.  

Najwyższa Izba Kontroli oceniła takie postępowanie KRRiT jako „niecelowe i niegospodarne rozkładanie na raty opłat koncesyjnych”.  Ale najciekawsze jest zdanie z raportu NIK, które odnosi się do uzasadnienia KRRiT usprawiedliwiającego decyzję o rozłożeniach opłat na raty: „Przewodniczący KRRIT na podstawie uchwał (…) wydał  26 decyzji o rozłożeniu na raty opłat za koncesje  na kwotę 32 434 600 zł w 2011 r. W uzasadnieniu decyzji wykazano również przesłanki uznania ważnego interesu koncesjonariusza, tj. trudną sytuację finansową, uniemożliwiającą dokonanie jednorazowego wydatku w wysokości pełnej opłaty”.  Nic dodać nic ująć!


Arkadiusz Czartoryski, Sejmowa Komisja ds. Kontroli Państwowej