Dariusz Bralski po raz drugi obroniony przez Radę Miasta

Ostrołęcka Spółdzielnia Mieszkaniowa po raz kolejny wystąpiła do Rady Miasta z wnioskiem dotyczącym pracy radnego Dariusza Bralskiego. Radni nie wyrazili zgody na zmianę pracy i płacy Bralskiego w OSM. Głosowaniu nad tym punktem obrad Rady Miasta towarzyszyła burzliwa dyskusja.

Sam radny Dariusz Bralski nie był obecny podczas obrad, przebywa on obecnie na zwolnieniu lekarskim. W jego obronie dość odważnymi słowami stanął za to były przewodniczący Rady Miasta Dariusz Maciak.

-  Warto zauważyć, że rozwój kariery pana Darka Bralskiego w ostatnich latach przyspieszył i to znacznie. Jest on wieloletnim pracownikiem ostrołęckiej spółdzielni, stykającym się z problematyką pracy w spółdzielni. Obronił pracę licencjacką i magisterską. Nasz kolega jest świetnym fachowcem - mówił Maciak. Wtórowała mu radna Grażyna Sosnowska. - Proponuje mu się w sposób upokarzający taki etap, w którym on nie wykorzysta swoich umiejętności i wiedzy - dodała.

Niekonsekwencję w działaniach OSM zauważył radny Michał Skowroński. Jak stwierdził, obecnie spółdzielnia uważa, że potencjalna zmiana stanowiska pracy nie ma nic wspólnego z pracą radnego, a wcześniej twierdzili, iż jest to atut w przypadku wniosku o powołanie Bralskiego na wiceprezesa OSM. Radna Ewa Żebrowska-Rosak podkreśliła z kolei, iż Dariusz Bralski postawił na osobisty rozwój i za to należy go docenić. Pochwał w kierunku nieobecnego Bralskiego nie kierował jedynie opozycyjny radny Łukasz Kulik.

-  To mieszkańcy spółdzielni wybrali radnego Bralskiego i po kilku latach podziękowali mu za działalność, która okazała się niewystarczająca. Radny nie został wyrzucony, lecz został odwołany. Mieszkańcy mają prawo decydować o tym, że ktoś nie będzie w zarządzie spółdzielni. Spółdzielnia widzi dla niego pracę, ale zachęcam do refleksji nad tym co zostało przesłane w uzasadnieniu spółdzielni - stwierdził Kulik.

W odpowiedzi radna Grażyna Sosnowska stwierdziła, iż jest zbulwersowana wypowiedziami Kulika. Dyskusję zakończył przewodniczący Rady Miasta Jerzy Grabowski. - Trochę jest nieelegancko, żebyśmy pewne sprawy rozpatrywali bez kolegi Bralskiego. Widzę bezradność ostrołęckiej Spółdzielni Mieszkaniowej, występują po raz kolejny w tej sprawie. My jako rada miasta wyraziliśmy już opinię w tej sprawie - stwierdził.

Ostatecznie radni zagłosowali za nie udzielaniem zgody na zmianę pracy radnemu Bralskiemu w Ostrołęckiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Przeciwko takiemu rozwiązaniu głosowało 15 radnych, za zmianą był jedynie radny Łukasz Kulik. To już drugi wniosek OSM, który przepadł w głosowaniu radnych. Poprzedni poddano pod głosowanie 5 sierpnia 2015 roku - przeczytasz o tym w naszym serwisie.