Interwencja Czytelnika: „Trzeba wchodzić na ulicę, żeby nie wywinąć orła”

Mróz, który wrócił po chwilowej odwilży, spowodował, że na ostrołęckich ulicach i chodnikach zrobiło się bardzo ślisko. Jedna z naszych czytelniczek zwraca uwagę na stan tych drugich.

Chciałabym się dowiedzieć, kto odpowiada za chodniki przy prywatnych posesjach? - pyta w mailu ostrołęczanka. W wielu punktach miasta są one bardzo oblodzone i czasami trzeba wchodzić na ulicę, żeby nie „wywinąć orła”. Sama miałam taką nieprzyjemną „przygodę”, która, na szczęście, skończyła się na siniaku i potłuczeniach. Ale gdyby doszło do złamania, to kogo miałabym winić za stan chodnika, od kogo żądać odszkodowania?

- Zgodnie z zapisami ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, uprzątnięcie błota, śniegu, lodu i innych zanieczyszczeń z chodników położonych wzdłuż nieruchomości, bezpośrednio przy granicy nieruchomości, należy do obowiązku właściciela nieruchomości - informuje Krzysztof Wojdyna - pełnomocnik ds. komunikacji społecznej z ostrołęckiego Urzędu Miasta. - Właściciel nieruchomości nie musi utrzymywać w czystości chodnika, na którym jest dopuszczony płatny postój lub parkowanie pojazdów samochodowych. Za niewywiązanie się z obowiązku grozi kara grzywny do 1 500 złotych - dodaje Wojdyna.



Byłeś świadkiem wypadku? Widziałeś coś nadzwyczajnego, śmiesznego, a może masz problem, którym chciałbyś się podzielić. Jeżeli tak, to skontaktuj się z nami! Kontakt: