Interwencja Czytelnika: Albo faktura, albo gwarancja? „Zachowanie sprzedawcy podlega odpowiedzialności karnej”

Nasz czytelnik zwrócił się z prośbą o pomoc w wyjaśnieniu sytuacji, jaka spotkała go w jednym z ostrołęckich sklepów z artykułami RTV AGD. Kiedy klient poprosił o fakturę na zakupiony przez siebie produkt, sprzedawca poinformował go, że owszem, może wystawić fakturę, ale wtedy zakupiony sprzęt straci gwarancję.

- Nie mogę tego zrozumieć - mówił ostrołęczanin. - Zakupiłem ekspres do kawy, po powrocie do domu stwierdziłem, że jednak chciałbym wziąć na niego fakturę na firmę. Wróciłem więc do sklepu, gdzie spotkało mnie niemiłe zaskoczenie.

Z relacji mężczyzny wynikało, że sprzedawca poinformował go, iż po wystawieniu faktury zakupiony sprzęt automatycznie straci gwarancję, bo takie są przepisy unijne. Jednak, co ciekawe, po dwóch latach od zakupu zacznie obowiązywać dodatkowa gwarancja wykupiona bezpośrednio w sklepie. - Czy naprawdę są takie przepisy? Co powinienem teraz zrobić? - pytał czytelnik.

O wyjaśnienie sprawy poprosiliśmy Andrzeja Bednarczyka, miejskiego rzecznika konsumentów.

- Przepisy polskie określone w kodeksie cywilnym art. 556 - 581: „rękojmia za wady” i „gwarancja jakości” regulują odpowiedzialność sprzedawcy i gwaranta za jakość towaru. Zgodnie z polskimi przepisami nie rozróżnia się kupującego - klienta: osoba fizyczna czy firma. Wszystkie podmioty są równe wobec prawa - wyjaśnia Bednarczyk. - Jeśli fachowcy ze sklepu znają takie przepisy (o których mówią) to powinni wskazać je kupującemu (na piśmie, w języku polskim oraz ze wskazaniem Dziennika Ustaw, w którym zostały opublikowane) oraz wywiesić informację, że osoby fizyczne i podmioty gospodarcze są traktowane różnie i odmiennie - tłumaczy rzecznik.

- W mojej ocenie zachowanie sprzedawcy jest nieuczciwą praktyką rynkową i jako taka podlega odpowiedzialności karnej przewidzianej w przepisach ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym oraz w kodeksie wykroczeń - podkreśla Andrzej Bednarczyk.


Byłeś świadkiem wypadku? Widziałeś coś nadzwyczajnego, śmiesznego, a może masz problem, którym chciałbyś się podzielić. Jeżeli tak, to skontaktuj się z nami! Telefon: 790 685 572, mail:


J. Pych