Interwencja Czytelnika: „Na miejsce dla inwalidy wjechał samochód. Kobieta nie wyglądała na niepełnosprawną”

Jeden z czytelników przysłał na adres naszej redakcji kolejne zdjęcia demonstrujące, jak kierowcy jeżdżący po Ostrołęce traktują przepisy ruchu drogowego.

Droga redakcjo, dziś byłem świadkiem ciekawego zdarzenia, siedziałem w jednym z barów na ul. Głowackiego obserwowałem ulicę przez szybę. Nagle na miejsce dla inwalidów wjechał samochód, zaparkował w taki sposób, że jednym kołem stał na chodniku, a tylnym na i tak wąskiej ulicy, po czym z samochodu szybko i sprawnie wysiadła kobieta. Jak wyszedłem z restauracji i sprawdziłem, czy samochód posiadał oznaczenie, że prowadzi go osoba niepełnosprawna, ale takiego nie znalazłem. Zresztą kobieta, która dość żwawo wysiadła z auta, nie wyglądała na osobę niepełnosprawną. Mało tego, okazało się, że wokół było mnóstwo miejsca do zaparkowanie i wcale nie trzeba było zajmować miejsca niepełnosprawnym. W załączniku przesyłam zdjęcia zaparkowanego samochodu - napisał czytelnik.

O to, jak w podobnej sytuacji powinien postąpić się czytelnik, zapytaliśmy Sylwestra Marczaka z KMP w Ostrołęce.

- Jeżeli widzimy tak karygodne zachowanie, jakim jest parkowanie przez pojazd nieuprawniony na miejscu dla osoby niepełnosprawnej, powinniśmy natychmiast poinformować straż miejską lub policję, które ukarzą niestosującego się do przepisów kierowcę - powiedział nam rzecznik ostrołęckiej policji.

Cóż, nie pierwszy to raz, kiedy zdrowy kierowca zajmuje miejsce parkingowe dla osób niepełnosprawnych, nie przejmując się oznaczeniami. Zazwyczaj tłumaczy się później policji, że przecież zaparkował tylko na chwilkę. Ze swojej strony przypominamy, iż za parkowanie bez zezwolenia na miejscu dla inwalidów grozi 5 punktów karnych i 500 zł mandatu.


Byłeś świadkiem wypadku? Widziałeś coś nadzwyczajnego, śmiesznego, a może masz problem, którym chciałbyś się podzielić. Jeżeli tak, to skontaktuj się z nami! Kontakt: