Elektrownia Ostrołęka B ma za sobą udane pierwsze półrocze 2025 roku – zarówno jeśli chodzi o finanse, jak i produkcję energii elektrycznej. Jak podawała Grupa Energa przy okazji swoich okresowych raportów, to zasługa częstszej pracy bloków elektrowni w wymuszeniu, korzystnych warunków rynkowych oraz przeprowadzonych działań optymalizacyjnych. Co to jednak dokładnie znaczy? Dopytaliśmy u źródła.
Ostrołęcka elektrownia ma w tym roku większy udział w wynikach Grupy Energa, niż miało to miejsce do tej pory. Przypomnijmy, że w pierwszym półroczu Energetyka Zawodowa – linia biznesowa w Grupie Energa, do której należy Ostrołęka B – zanotowała wyraźną poprawę wyników finansowych i wyprodukowała aż o 74 proc. więcej energii, niż przez dwa pierwsze kwartały 2024 roku.
Wsparcie dla OZE
W związku z realizowaną od drugiej połowy 2024 roku optymalizacją kosztową, zwłaszcza w zakresie cen węgla i racjonalizacji zatrudnienia, a także poprawy dyspozycyjności bloków oraz parametrów kontraktowania energii, Ostrołęka B pełni w tym roku w większym stopniu rolę, jaka jest jej obecnie wyznaczona – czyli uczestniczy w stabilizowaniu polskiego systemu energetycznego.
– Mimo że jesteśmy w trakcie dekarbonizacji polskiej energetyki, czyli zastępowania węgla, dotychczas głównego paliwa do produkcji energii, innymi źródłami, w tym oczywiście odnawialnymi, nie rezygnujemy ze źródeł konwencjonalnych, przynajmniej do czasu oddania do użytku budowanych bloków gazowo-parowych typu CCGT. Wyrazem tego jest uczestnictwo dwóch bloków Ostrołęki B we wrześniowej uzupełniającej aukcji rynku mocy na rok 2026 i ich zakontraktowanie na poziomie 396 MW, dzięki czemu można liczyć na przychody w wysokości ok. 137 mln zł. Daje to też szansę na uczestnictwo i pozytywny efekt dla Ostrołęki B przy kolejnych aukcjach uzupełniających w sytuacji, w której uczestnictwo w tym mechanizmie będzie mieć ekonomiczne uzasadnienie - tłumaczy Piotr Szymanek, wiceprezes Zarządu Energi SA i przewodniczący Rady Nadzorczej spółki Energa Elektrownie Ostrołęka.
Charakter pracy OZE jest specyficzny. To (jak mówią energetycy) źródła niesterowalne, pracujące zależnie od pogody, a nie naszej woli. Pierwsza połowa roku była pod tym względem trudniejsza dla OZE niż dotychczasowe lata, szczególnie dla elektrowni wodnych, ale i wiatrowych, z uwagi właśnie na nieprzewidywalne zjawiska pogodowe. Ograniczona produkcja z tych jednostek sprawiła, że potrzebny był większy udział źródeł konwencjonalnych w stabilizowaniu Krajowego Systemu Elektroenergetycznego, a jednym z nich była właśnie Elektrownia Ostrołęka B.
Znaczenie nie tylko krajowe
Ostrołęcka elektrownia w pierwszym półroczu tego roku zanotowała wyraźny wzrost produkcji i wyników finansowych w stosunku do roku ubiegłego. Na te wzrosty, jak się dowiedzieliśmy, wpłynęła zwiększona praca bloków zgodnie z zapotrzebowaniem Operatora Systemu Przesyłowego, a także ich większy udział w rynku bilansującym, na którym m.in. odbiorcy dokupują energię, aby pokryć nieprzewidziane wcześniej potrzeby energetyczne.
– Jednak udane wyniki finansowe i operacyjne w pierwszym półroczu to następstwo nie tylko czynników zewnętrznych, ale też podjętych przez nas działań. Prowadzona racjonalna gospodarka w zakresie planowania i realizacji wymaganych remontów, przeglądów i testów sprawiła, że zostały one przeprowadzone w sposób optymalny zarówno dla Elektrowni Ostrołęka, jak i dla Operatora Systemu Przesyłowego. Zmniejszyliśmy koszty zmienne spółki, m.in. renegocjując umowy na zakup węgla, czym znacząco obniżyliśmy koszty stałe. Połączyliśmy więc korzystne okoliczności z odpowiedzialnym i racjonalnym zarządzaniem – podkreśla Marek Romanowski, prezes Zarządu Energi Elektrowni Ostrołęka.
Jak tłumaczy Grupa Energa, na korzyść Ostrołęki B działało też to, że rynkowe ceny sprzedaży energii utrzymywały się na stabilnym i korzystnym poziomie – opłacało się po prostu produkować i sprzedawać energię elektryczną.
Co ważne, Ostrołęka B stabilizującą rolę pełniła w tym roku już nie tylko w ramach polskiego systemu energetycznego, co jest wynikiem sytuacji geopolitycznej w naszej części Europy. Na początku roku Litwa, Łotwa i Estonia odłączyły się od postsowieckiego systemu zarządzania systemami energetycznymi BRELL. Zsynchronizowały się one z systemem energetycznym Unii Europejskiej, co wpłynęło na zmianę przepływów energii między tymi państwami a Polską. Aby je ustabilizować, potrzebne było sterowalne źródło konwencjonalne w północno-wschodniej Polsce, więc jak ustaliliśmy, ze względu na swoje położenie Ostrołęka B faktycznie częściej pracowała jako regulator międzypaństwowej wymiany energii.
Trwa modernizacja jednego z kotłów
Rok 2025 jest też dla elektrowni w Ostrołęce aktywny pod innymi względami. Trwa modernizacja bloku nr 3, w którym zwiększone zostanie współspalanie biomasy – dotąd mogła ona stanowić do 30 procent spalanego paliwa, po zmianie będzie to już 50 procent. Pozwoli to na zmniejszenie emisyjności kotła poniżej 550 g CO2/kWh, co dostosuje go do warunków narzuconych przez kontrakty rynku mocy, jakie Grupa Energa zawarła dla tego bloku. Zakończone zostały prace obiektowe i ruch próbny instalacji, a obecnie trwają prace optymalizacyjne i analiza wskaźników pracy kotła.



fot. Energa


!["Klasa czy obciach" w ostrołęckim ratuszu. Prezydent Paweł Niewiadomski odpowiada [WIDEO]](./luba//dane/pliki/zdjecia/2025/m/niewiadomski_klasa_czy_obciach.jpg)
!["Klasa czy obciach"? Poseł Mariusz Popielarz w ogniu pytań o Ostrołękę, CPK i... kawę z posłem PiS [WIDEO]](./luba//dane/pliki/zdjecia/2025/m/klasa_czy_obciach_popielarz.jpg)
1
6
13
20