Kolejny wyrok w głośnej sprawie listu byłego pełnomocnika właścicieli galerii Alius
fot. sxc.hu Po publikacji listu prezydent Ostrołęki złożył przeciwko Biliniewiczowi i Szczecińskim pozew o ochronę dóbr osobistych. W 2010 r. sąd pierwszej instancji nakazał Biliniewiczowi przeproszenie Janusza Kotowskiego w ostrołęckich mediach oraz dokonanie wpłaty na rzecz organizacji służącej chorym dzieciom. Wcześniej, w ramach zawartej ugody, Szczecińscy opublikowali oświadczenie, w którym odcięli się od treści zawartych w liście Biliniewicza.
Niedawno zapadł kolejny wyrok, dotyczący listu byłego pełnomocnika Szczecińskich. Tym razem sąd rejonowy uznał Biliniewicza winnym pomówienia ostrołęckiego biznesmena Romana Tomczaka.
W uzasadnieniu do wyroku czytamy, że biorąc pod uwagę zgromadzony w sprawie materiał nie może, zdaniem sądu, budzić żadnych wątpliwości fakt, iż oskarżony Jan Biliniewicz w dniu 3 kwietnia 2008 r. w Ostrołęce w piśmie zatytułowanym „W co pan gra Panie Prezydencie K?” skierowanym do Rady Miasta Ostrołęki i Prezydenta Miasta Ostrołęki, złożonym do protokołu na odbywającej się sesji Rady Miasta, a następnie odczytanym przez Przewodniczącego Rady Miasta pomówił Romana Tomczaka o postępowanie polegające na: kontrolowaniu polityki miasta (…), kontrolowaniu działań Prezydenta Miasta Ostrołęki, a z jego pośrednictwem planowania przestrzennego miasta, prowadzenie przy pomocy przedstawicieli UM w Ostrołęce nieczystych interesów gospodarczych, wykorzystywaniu Prezydenta Miasta Ostrołęki i innych urzędników do realizacji jego prywatnych celów, prowadzeniu ciemnych interesów, którym mają służyć uchwały podejmowane przez Radę Miasta, które to informacje mogły poniżyć go w oczach opinii publicznej, jak również narazić na utratę zaufania, koniecznego dla prowadzonej przez niego działalności (…).
Sąd uznał, że wypowiedzi zawarte w liście pod adresem Romana Tomczaka, były nieuprawnionymi, nie mającymi żadnego pokrycia w rzeczywistości i ukarał Biliniewicza grzywną w wysokości 2 tys. zł. Zdaniem sądu wymierzona kara jest adekwatna do stopnia zawinienia i jest wystarczającym odstraszeniem od ponownego wejścia na drogę przestępstwa.
Jak udało się nam dowiedzieć, Jan Biliniewicz będzie odwoływał się od wyroku.
Zobacz również

Biliniewicz ma przeprosić prezydenta Kotowskiego
Beata Jankowska przeprasza prezydenta Kotowskiego: Czy robi to szczerze? [VIDEO]
Szczecińscy przegrali z miastem. Zielone światło dla budowy galerii „Bursztynowa”
W Ostrołęce powstanie ogromna galeria handlowa „Bursztynowa”: Wiemy, kiedy ruszy budowa [WIZUALIZACJA]
Wargulewski pomówił Popielarza: Tak zadecydował sąd
Kalendarz imprez
| Pn | Wt | Śr | Cz | Pt | So | Nd |
| 29 | 30 | 1 |
2 |
3 |
4 |
5 |
6 |
7 |
8 |
9 |
10 |
11 |
12 |
13 |
14 |
15 |
16 |
17 |
18 |
19 |
20 |
21 |
22 |
23 |
24 |
25 |
26 |
27 |
28 |
29 |
30 |
31 | 1 | 2 |




1
6
13
20