eOstroleka.pl
Ostrołęka,

Most droższy o ponad pięć milionów

REKLAMA
zdjecie 9539
zdjecie 9539
REKLAMA

Ponad pięć milionów złotych więcej niż przypuszczano będzie trzeba wydać na budowę mostu w Ostrołęce. Wszystko przez to, że wykonawca odkrył, iż filary w moście nie są zbrojone. Zmiana konstrukcji ustroju nośnego mostu jest kosztowna, ale ma zapewnić większe bezpieczeństwo uczestnikom ruchu drogowego.

- Plac pod budowę mostu przekazaliśmy wykonawcy w styczniu tego roku. Po przekazaniu tego mostu okazało się m.in., że filary w moście są niezbrojone. Spowodowało to, że wykonawca złożył do nas szereg pism, w których prosił abyśmy się do nich ustosunkowali. Między innymi zaproponował zmianę konstrukcji ustroju nośnego z betonu sprężonego w konstrukcję zespoloną, w której dźwigary zamiast z żelbetu będą stalowe. Przekazaliśmy w toku realizacji zadania do sprawdzenia wykonawcy niezależnemu, który potwierdził obawy wykonawcy i zaproponował, aby ta konstrukcja była stalowa zamiast żelbetowa. Potwierdził też to do oceny inżynier kontraktu. Przystąpiliśmy do negocjacji z wykonawcą. W toku negocjacji wyszło, że będziemy musieli dodatkowo do budowy mostu dopłacić 5,1 mln zł netto - wyjaśniał Radosław Parzych, dyrektor Wydziału Inwestycji Miejskich.

Jak się okazuje, nowa konstrukcja mostu będzie zapewniała większe bezpieczeństwo. Bez żadnych obaw będą mogły poruszać się tym mostem pojazdy 40-tonowe.

- Brak zbrojenia wyszedł w trakcie budowy, można było wykonać badania przed realizacją, jednak one by w pełni nie oddały sytuacji. Badanie, które wykonaliśmy metodą nieinwazyjną, wykazały, że jakaś stal jest w filarach. Jednak po zamknięciu mostu, wykonawca mógł badać filary metodą inwazyjną, poprzez rozkucie. Okazało się, że tego zbrojenia nie ma. Zmiana jest o tyle potrzebna, że poza tym, że nowy ustrój nośny stalowy nie będzie podatny na zarysowania, konstrukcja żelbetowa byłaby podatna na zarysowania. Te obciążenie jest dość istotne, z obliczeń wykonanych przez wykonawcę wynika, iż konstrukcja będzie odciążona o 200 ton, więc będą mogły się poruszać bez obaw po obiekcie pojazdy 40-tonowe i wykonawca podjął się pełnej gwarancji - dodał Parzych.

Prezydent Łukasz Kulik dopytywał, kiedy wykonawca dokonał zgłoszenia swoich wątpliwości, dotyczących konstrukcji mostu.

- Wykonawca przejął plac budowy w styczniu i pierwsze zgłoszenia zaczął przekazywać w marcu. Przez dłuższy czas te pytania były przekazywane do projektanta. W pewnym momencie stwierdziliśmy, że kończymy współpracę z projektantem i musimy podjąć radykalne działania - odpowiedział dyrektor Wydziału Inwestycji Miejskich.

W takim razie kiedy pojedziemy nowym mostem? Tu deklaracja na ten moment jest jasna: - Na tę chwilę deklaracja wykonawcy jest do przejezdności obiektu do września przyszłego roku - zaznaczył Radosław Parzych.

Wasze opinie

STOP HEJT. Twoje zdanie jest ważne, ale nie może ranić innych.
Zastanów się, zanim dodasz komentarz
Brak możliwości komentowania artykułu po trzech dniach od daty publikacji.
Komentarze po 7 dniach są czyszczone.
Kalendarz imprez
kwiecień 2024
PnWtŚrCzPtSoNd
dk1 dk2 dk3 dk4 dk5 dk6 dk7
dk8 dk9 dk10 dk11 dk12 dk13 dk14
dk15 dk16 dk17 dk18 dk19 dk20 dk21
dk22 dk23 dk24 dk25  26 dk27  28
dk29  30  1  2  3  4  5
×