Natychmiastowa i zdecydowana reakcja policjanta zapobiegła tragedii. Funkcjonariusz wybił szybę w samochodzie, aby uratować półtorarocznego chłopca, który został zatrzaśnięty wewnątrz pojazdu w pełnym słońcu. Do zdarzenia doszło w piątkowe południe przed Gminnym Ośrodkiem Kultury w powiecie wyszkowskim.
Dramatyczne chwile rozegrały się na parkingu, gdy matka 1,5-rocznego chłopca, po zaparkowaniu auta, na moment wysiadła z pojazdu. Chcąc wyjąć synka z fotelika na tylnym siedzeniu, zorientowała się, że drzwi niespodziewanie się zatrzasnęły, a kluczyki pozostały w środku. Niestety, centralny zamek zdążył się automatycznie zaryglować, uniemożliwiając otwarcie samochodu.
W obliczu rosnącej temperatury i bezradności, przerażona kobieta natychmiast wezwała na pomoc policję. Każda minuta była na wagę złota, gdyż pozostawione na słońcu auto błyskawicznie zamieniało się w śmiertelną pułapkę dla małego dziecka.
Na miejsce niezwłocznie przybył aspirant sztabowy Jarosław Bielecki. Oceniwszy sytuację i realne zagrożenie dla życia i zdrowia chłopca, policjant podjął jedyną słuszną w tej sytuacji decyzję – o siłowym otwarciu pojazdu. Nie wahając się ani chwili, wybił szybę w drzwiach samochodu.
W tej sytuacji policjant podjął decyzję o wybiciu szyby. Policjant bezpiecznie uwolnił dziecko z auta i przekazał matce. Mundurowy podczas akcji doznał skaleczeń.
– informuje podkom. Wioleta Szymanik z Komendy Powiatowej Policji w Wyszkowie.
Dzięki bohaterskiej postawie funkcjonariusza, chłopiec cały i zdrowy trafił w objęcia matki. Choć aspirant sztabowy Bielecki doznał niewielkich obrażeń ręki, jego szybka interwencja pozwoliła uniknąć najgorszego.
Policja apeluje o szczególną ostrożność i przypomina, by nigdy, nawet na chwilę, nie zostawiać dzieci samych w samochodzie, zwłaszcza w upalne dni. Wnętrze pojazdu potrafi nagrzać się do niebezpiecznych temperatur w zaledwie kilka minut.