Ostrołęka: Jechał pijany polonezem, bez prawa jazdy i włączonych świateł

Wczoraj w godzinach wieczornych przypadkowy kierowca zatrzymał w centrum Ostrołęki kompletnie pijanego kierowcę poloneza. Mężczyzna jechał bez świateł całą szerokością ulicy, a w pewnym momencie zatrzymał się bez powodu na środku przejścia dla pieszych. Wtedy właśnie do akcji wkroczył interweniujący kierowca.

Do zdarzenia doszło w poniedziałek, 5 grudnia około godziny 17:20 w rejonie skrzyżowania ulic 11 Listopada i Inwalidów Wojennych. Przypadkowy kierowca jadący za polonezem, zauważył, że auto porusza się całą szerokością drogi, co mogłoby sugerować, że kierujący jest pijany. Polonez z niewyjaśnionych przyczyn zatrzymał się nagle na przejściu dla pieszych. Moment ten wykorzystał interweniujący kierowca, podbiegł do auta i otworzył drzwi. Od kierującego polonezem czuć było silną woń alkoholu.

- W związku z tym zgłaszający uniemożliwił mu dalszą jazdę poprzez wyjęcie kluczyków ze stacyjki i powiadamiając o sytuacji policję. Kierującym okazał się być 59-letni mieszkaniec naszego powiatu. Policjanci poddali nieodpowiedzialnego mężczyznę badaniu trzeźwości, niestety jego wynik badania to 2,2 promila alkoholu w organizmie, mężczyzna chwiał się na nogach – poinformował nas mł. asp. Tomasz Żerański, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce.

Sprawdzenie w policyjnej bazie danych wykazało, że kierującemu polonezem kilka lat temu zatrzymano prawo jazdy. W polonezie oprócz kierującego znajdowały się dwie kobiety w wieku 65 i 28 lat, obydwie są również mieszkankami naszego powiatu. Młodsza z kobiet także była pijana, w alkomat wydmuchała 1 promil. Polonez został odholowany na policyjny parking.

- Coraz więcej sygnałów o osobach, którzy kierują pojazdami będąc pod wpływem alkoholu otrzymujemy od państwa na telefon alarmowy. Za wszystkie dziękujemy, takie właściwe reakcje oznaczają jedno - coraz więcej osób mówi stanowcze NIE pijanym kierowcom, którzy stwarzają swoim nieodpowiedzialnym zachowaniem ogromne niebezpieczeństwo i często są przyczyną ogromnych tragedii – dodaje mł. asp. Żerański.

Dalsze czynności w tej sprawie prowadzą policjanci z wydziału dochodzeniowo-śledczego ostrołęckiej komendy.