Na 8 miesięcy więzienia ostrołęcki Sąd Rejonowy skazał mężczyznę w sprawie "dziupli samochodowej", jaką policja zlikwidowała w ubiegłym roku w powiecie ostrołęckim. Oskarżony został uznany winnym paserstwa.
Zlikwidowana "dziupla" samochodowa
W lutym 2024 roku ostrołęcka policja pochwaliła się zlikwidowaniem "dziupli" samochodowej i zatrzymaniem pasera. - Policjanci zabezpieczyli mazdę, która pochodziła z kradzieży, kolejna mazda była już zdemontowana, a także wiele części samochodowych. Niektóre z nich miały już usunięte numery vin - wskazywał nadkom. Tomasz Żerański z ostrołęckiej policji.
Jak doszło do zatrzymania? Policjanci z ciechanowskiej sekcji Wydziału Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji zs. w Radomiu oraz Wydziału Kryminalnego ostrołęckiej komendy ustalili, że na terenie powiatu ostrołęckiego znajduje się „dziupla” samochodowa. Kryminalni weszli na teren wytypowanej posesji i potwierdziło się, że mieli rację.
Na posesji oraz w garażach funkcjonariusze zabezpieczyli mazdę CX-5, która pochodziła z kradzieży.
- Konstrukcja jej ramy pojazdu nosiła ślady ingerencji w pole numerowe vin. Kolejna mazda była już zdekompletowana. Zabezpieczono także wiele części samochodowych, niektóre z nich miały również już usunięte numery vin. W czynnościach brali udział także policjanci z Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego KWP zs. w Radomiu i KMP w Ostrołęce. Jak ustalano większość pojazdów została skradziona poza granicami kraju - mówił nadkom. Żerański.
"Zebrany, dzięki dobrej współpracy policjantów z KWP zs. w Radomiu, KMP w Ostrołęce oraz prokuratorów materiał dowodowy w tej sprawie pozwolił na przedstawienie mężczyźnie zarzutu dotyczącego paserstwa. Dalsze postępowanie w tej sprawie prowadzą policjanci z Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego KMP w Ostrołęce" - wskazywał wówczas rzecznik prasowy ostrołęckiej policji.
To "dalsze postępowanie" zostało już zakończone wyrokiem sądu, co miało miejsce w ubiegłym tygodniu.
8 miesięcy więzienia za paserstwo
Podejrzanego oskarżono o czyn paserstwa umyślnego z art. 291 § 1. Kodeksu karnego, który ma brzmienie: "Kto rzecz uzyskaną za pomocą czynu zabronionego nabywa lub pomaga do jej zbycia albo tę rzecz przyjmuje lub pomaga do jej ukrycia, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5". Akt oskarżenia w tej sprawie skierowano do sądu w lipcu 2024 r., lecz dopiero 19 maja 2025 r. zapadł wyrok.
Sąd Rejonowy w Ostrołęce skazał Krzysztofa K. na karę 8 miesięcy pozbawienia wolności z zaliczeniem rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie i wymierzył także grzywnę w wysokości 10 000 złotych oraz obciążył kosztami sądowymi.
To nieprawomocne orzeczenie. - Prokurator Rejonowy w Ostrołęce nie występował o uzasadnienie wyroku - przekazuje zastępca Prokuratora Rejonowego w Ostrołęce prok. Adam Warchala.
Wartość mienia pochodzącego z przestępstwa została ostatecznie określona na 150 tysięcy złotych.