Policyjna kontrola drogowa zamieniła się w wyścig o życie 36-latka

Kierowcę audi pędzącego ze znaczną prędkością zatrzymali wczoraj wieczorem policjanci z Ostrołęki. Gdy dowiedzieli się, co jest powodem takiego zachowania kierowcy, włączyli sygnały i eskortując pojazd ruszyli w kierunku szpitala.

Całe zdarzenie miało swój początek w miejscowości Przytuły Stare. Policyjny patrol w składzie asp. szt. Sławomir Bączkowski oraz sierż. Maciej Miąsko, zauważył osobowe audi, które poruszało się ze znaczną prędkością. Sądząc, że mają do czynienia z piratem drogowym funkcjonariusze postanowili zatrzymać kierowcę do rutynowej kontroli.

Wyjaśnienia kierowcy diametralnie zmieniły przebieg zdarzenia i sprawiły, że policjanci włączyli sygnały a następnie ruszyli w kierunku szpitala, eskortując audi.

Po krótkiej wymianie zdań okazało się, że kierowca audi przewozi brata, który po niedawno przebytej operacji doznał krwotoku. Policjanci zdając sobie sprawę z powagi sytuacji bez wahania podjęli decyzję o eskorcie mężczyzny tak, by zapewnić mu jak najszybszy i bezpieczny transport. Mundurowi z włączonymi sygnałami świetlnymi i dźwiękowymi pilotowali audi do szpitala. Dzięki temu 36 - latek po kilku minutach trafił już pod opiekę lekarzy.

- informuje komisarz Tomasz Żerański, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce.

Dzięki policyjnemu pilotażowi droga mężczyzny do szpitala zamiast kilkunastu zajęła zaledwie kilka minut.