Seniorka uwierzyła w "tajną akcję" przeciwko przestępcom. Wzięła kredyt i wpłaciła pieniądze do wpłatomatu, myśląc, że współpracuje z policją.
Oszuści nie mają granic. Tym razem ich ofiarą padła 75-letnia mieszkanka Ostrołęki, która straciła niemal 109 tysięcy złotych, wierząc, że pomaga w zatrzymaniu przestępców. Historia ta pokazuje, jak wyrafinowane metody stosują współcześni cyberprzestępcy.
"Tajna akcja" przeciwko oszustom
Wszystko zaczęło się od telefonu rzekomo od pracownika banku. Mężczyzna poinformował starszą panią o prowadzonej "tajnej akcji" przeciwko przestępcom działającym w branży finansowej. Kobieta, chcąc pomóc w walce z oszustami, uwierzyła w tę historię.
Aby uwiarygodnić całą operację, oszuści wysłali nawet SMS z podziękowaniami: "Dziękujemy za pomoc... Przysługuje Państwu 7% odzyskanej kwoty...". Ten pozornie oficjalny komunikat ostatecznie przekonał seniorkę o prawdziwości całej akcji.
Przestępcy namówili kobietę na wzięcie kredytu, tłumacząc, że pieniądze te są potrzebne do przeprowadzenia prowokacji wobec innych oszustów. 75-latka, wierząc w szczytność celu, udała się do banku i zaciągnęła zobowiązanie finansowe. Następnie, zgodnie z instrukcjami telefonicznych "współpracowników", wpłaciła całą kwotę do wpłatomatu. W ten sposób straciła blisko 109 tysięcy złotych.
Policja przypomina kluczowe zasady bezpieczeństwa: Policja ani bank NIGDY nie proszą o przekazanie pieniędzy, loginów, PIN-ów czy kodów BLIK! Jeśli ktoś przez telefon twierdzi, że prowadzi akcję służb - to oszustwo.
Eksperci od bezpieczeństwa zalecają stosowanie zasady ograniczonego zaufania:
- Nie udostępniaj danych do bankowości elektronicznej
- Nie przekazuj pieniędzy nieznajomym osobom
- Zawsze weryfikuj każdy podejrzany telefon lub wiadomość
- W razie jakichkolwiek wątpliwości skontaktuj się z najbliższą jednostką policji lub bezpośrednio z bankiem
Rosnąca skala problemu
Niestety, historia 75-latki z Ostrołęki to nie odosobniony przypadek. Oszuści coraz częściej wykorzystują zaufanie starszych osób, wymyślając coraz bardziej wyrafinowane scenariusze. Metoda "współpracy z służbami" to jeden z najnowszych sposobów na okradanie nieświadomych ofiar. Pamiętaj: lepiej sprawdzić dwa razy niż stracić oszczędności całego życia. Jeśli brzmi to zbyt dobrze, żeby było prawdziwe, lub jeśli ktoś prosi Cię o pilne działania finansowe przez telefon - to prawdopodobnie oszustwo.

Oszustwo na lampkę. Seniorka straciła kilkanaście tysięcy złotych
Mimo licznych ostrzeżeń i kampanii informacyjnych, oszuści wciąż skutecznie wykorzystują łatwowierność i brak świadomości zagrożeń wśród mieszkańców regionu. Tym razem ofiarą padła 71-letnia kobieta…
W przypadku wątpliwości zawsze można skontaktować się z policją pod numerem 112 lub udać się osobiście do najbliższej jednostki.