Rosyjscy kibice chcą przemaszerować przez Warszawę

Coraz więcej emocji wokół meczu Polska- Rosja. W dniu spotkania obu drużyn przypada Dzień Rosji - główne rosyjskie święto państwowe.

Jak podaje portal „Głos Rosji”, w Moskwie odbędzie się wówczas prawie 120 świątecznych imprez. Największa z nich odbędzie się na Placu Czerwonym, gdzie zaplanowano koncert gwiazd rosyjskiej muzyki rozrywkowej. Wszystkie parki i place miasta przygotowały programy świąteczne.

Rosyjscy kibice chcą tego dnia przemaszerować przez Warszawę - kilka godzin przed meczem z Polską.
Premier Donald Tusk zapytany o obawy z tym związane mówił, że nie sądzi, aby rosyjscy kibice byli grupą stwarzającą jakieś szczególne zagrożenie.

- Doświadczenie z wielu turniejów pokazuje, że kibice rosyjscy poza granicami Rosji zachowują się z reguły pasywnie i spokojnie - mówił premier. Dodał, że nad bezpieczeństwem będzie czuwać policja.

Również Mariusz Błaszczak, przewodniczący KP PiS, odniósł się do planowanego marszu Rosjan w Warszawie 12 czerwca.

- Mam nadzieję, że w Polsce to nadal my jesteśmy gospodarzami. Goście przyjeżdżają na Mistrzostwa Europy w piłce nożnej, więc manifestacje polityczne skierowane na budowanie ich własnej pozycji w naszym kraju uważam za niewłaściwe. Tego rodzaju manifestacje nie powinny odbywać się w Warszawie - podkreślił Błaszczak.

Prezydent Warszawy, Hanna Gronkiewicz-Waltz, pytana w Radiu ZET o marsz odpowiedziała: - Teraz to jest dla mnie fakt medialny, póki nie dostanę na biurko wniosku o to, aby zarejestrować taką demonstrację, trudno mi się do tego odnieść.


[źródło: wPolityce.pl / TVN24 / mypis.pl / Radio ZET]