eOstroleka.pl
Ostrołęka,

Syryjczycy szkolili się na strzelnicy pod Ostrołęką? Sprawą interesuje się ABW

REKLAMA
zdjecie 5983
zdjecie 5983
Grupa Syryjczyków szkoliła się w jednej ze strzelnic pod Ostrołęką, fot. eOstrołęka.plGrupa Syryjczyków szkoliła się w jednej ze strzelnic pod Ostrołęką, fot. eOstrołęka.pl
REKLAMA
zdjecie 5983

Grupa Syryjczyków szkoliła się w jednej ze strzelnic pod Ostrołęką. Wśród nich był mieszkający w naszym mieście obywatel Syrii. Sprawę wyjaśnia Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego.

Jak udało nam się dowiedzieć, na przełomie kwietnia i maja jedną ze strzelnic w naszym regionie regularnie odwiedzali obywatele Syrii. Nie byłoby w tym nic dziwnego, przecież każdy kto zechce może poćwiczyć strzelanie po uiszczeniu stosownej opłaty, instruktorów zaniepokoiło jednak zachowanie Syryjczyków.

- Początkowo na ćwiczenia przychodził jeden mężczyzna, obywatel Syrii zameldowany w Warszawie. Po kilku wizytach przyprowadził ze sobą mężczyznę najprawdopodobniej tej samej narodowości, nie posiadającego jednak przy sobie żadnych dokumentów. Zgodnie z obowiązującymi nas procedurami bezpieczeństwa uniemożliwiliśmy temu panu skorzystania z naszej strzelnicy. Obaj wówczas wyszli – powiedział nam anonimowo instruktor strzelectwa.

Po kilku dniach „ostrołęcki” Syryjczyk jednak wrócił. Tym razem w strzelnicy pojawił się ze swoim rodakiem posiadającym paszport francuski a kilka dni później z kolejnym legitymującym się dokumentami z Włoch. Również i tym razem zachowanie Syryjczyków wzbudziło niepokój instruktorów.

- Jeden z mężczyzn usiłował zajrzeć do sejfu, gdzie przechowujemy broń i amunicję. Także sposób obchodzenia się z bronią każdego z nich nie pozostawiał wątpliwości, że wszyscy oni byli doskonale wyszkoleni. W naszej strzelnicy korzystali z tzw „kałasznikowa”. Sposób w jaki przeładowywali karabin, czy trzymali broń w dłoniach podczas oddawania strzałów także zdradzał ich profesjonalne przygotowanie – dodaje nasz informator.

Po tym ostatnim incydencie instruktorzy zdecydowali się zawiadomić odpowiednie służby, W strzelnicy zamontowany został profesjonalny sprzęt monitorujący przez 24 godziny na dobę cały obiekt. Sprawę przejęła Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Od tego czasu, Syryjczycy już się w strzelnicy nie pojawili.

- Nasza reakcja nie mogła być inna. Zmuszają nas do tego nie tylko procedury wynikające ze stosownych ustaw o dostępie do broni palnej. Zareagowaliśmy tak ponieważ w obecnych czasach, przy tak ogromnym zagrożeniu terroryzmem, także i w naszym kraju, musimy być czujni i zgłaszać odpowiednim władzom każde odstępstwo od normy. To podstawa naszego bezpieczeństwa – mówi instruktor z podostrołęckiej strzelnicy.

Nie wiemy obecnie co stało się z odwiedzającymi strzelnicę pod Ostrołęką Syryjczykami. Nie wiemy także, czy zostali zatrzymani i czy nadal przebywają na terytorium Polski. Sprawę prowadzi i nadzoruje ABW, spytaliśmy o całe zajście rzecznika prasowego agencji.

- Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego wykonuje zadania wynikające z art. 5 Ustawy o ABW oraz AW z dnia 24 maja 2002 r.  Ze względu na ograniczenia natury prawnej Agencja nie podaje do publicznej wiadomości informacji o szczegółach swoich działań bądź zainteresowań - poinformował nas dział prasowy ABW.

Do sprawy będziemy wracali.

zdjecie 5983
zdjecie 5983
Kalendarz imprez
marzec 2024
PnWtŚrCzPtSoNd
 26  27  28  29 dk1 dk2 dk3
dk4 dk5 dk6 dk7 dk8 dk9 dk10
dk11 dk12 dk13 dk14 dk15 dk16 dk17
dk18 dk19 dk20 dk21 dk22 dk23 dk24
dk25 dk26 dk27 dk28 dk29 dk30  31
×