W sobotę, 14 czerwca, w Urzędzie Gminy w Czerwinie odbyła się wyjątkowa uroczystość, która na długo zapadnie w pamięć uczestników. W roli głównej wystąpiła para mieszkańców – Ewa i Marek Durka – jednak tego dnia szczególna odpowiedzialność spoczęła także na barkach wójta Grzegorza Długokęckiego, który wystąpił w niezwykle zaszczytnej, choć rzadko spotykanej roli: urzędnika udzielającego ślubu.
To wydarzenie było nie tylko wzruszającym momentem dla nowożeńców, ale też wyrazem zaufania społeczności wobec lokalnego włodarza. Udzielenie ślubu przez wójta to sytuacja wyjątkowa – zgodnie z polskim prawem, poza kierownikiem Urzędu Stanu Cywilnego, ślubu cywilnego mogą udzielać także wójtowie, burmistrzowie i prezydenci miast – pod warunkiem uzyskania stosownego upoważnienia.
Dla wójta Długokęckiego była to nie lada próba. Cała uroczystość wymagała nie tylko znajomości procedur, ale też taktu, spokoju i odpowiedniego tonu – oczy wszystkich gości zwrócone były właśnie na niego oraz na dwójkę bohaterów tego dnia. Mimo stresu i powagi, ceremonia przebiegła w niezwykle miłej i świątecznej atmosferze.
Śluby cywilne cieszą się w Polsce dużym zainteresowaniem – rocznie zawiera się ich ok. 136 tysięcy. Coraz częściej młode pary wybierają nietypowe miejsca: parki, muzea, ogrody czy plaże. Jednak ślub w lokalnym urzędzie, zwłaszcza prowadzony przez wójta znającego parę osobiście, nadaje ceremonii wyjątkowego, osobistego charakteru.
Nowożeńcy, Ewa i Marek Durka, zadbali o każdy szczegół uroczystości, ale to wójt zadbał o jej godny przebieg. Całe wydarzenie było potwierdzeniem, że nawet najbardziej oficjalne procedury mogą odbywać się z klasą i serdecznością, szczególnie gdy urzędnik zna mieszkańców nie tylko z dokumentów, ale i z codziennego życia gminy.
Dołączamy się do życzeń płynących ze strony wójta, pracowników Urzędu Gminy w Czerwinie oraz wszystkich obecnych gości – wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia!