eOstroleka.pl
Polska,

Wywiad Torańskiej z Bielanem: „Tak zmanipulowanego wywiadu nie widziałem w życiu”

REKLAMA
zdjecie 1171
zdjecie 1171
Adam Bielan (fot. eOstroleka.pl) Adam Bielan (fot. eOstroleka.pl)
REKLAMA

Najnowszy „Newsweek” opublikował wywiad z Adamem Bielanem przeprowadzony przez Elżbietę Torańską. Problem w tym, że - jak twierdzi Bielan - wywiad jest jedną wielką manipulacją.

Na okładce „Newsweeka”, na tydzień przed rocznicą tragedii smoleńskiej, umieszczono zdjęcie śp. prezydenta RP z podpisem Jaki był naprawdę. Teresa Torańska rozmawia z doradcą Lecha Kaczyńskiego, Adamem Bielanem.

- Jedyne co się zdarzyło to odbyta ponad rok temu rozmowa z panią Teresą Torańską do książki o tragedii smoleńskiej. Pani Torańska poinformowała mnie iż pisze książkę o tej katastrofie i bardzo prosiła o rozmowę. Ponieważ zależy mi na jak najszerszym propagowaniu wiedzy o 10 kwietnia 2010 roku, gdzie zginęła elita państwowa ze śp. prezydentem Lechem Kaczyńskim na czele, zgodziłem się.

Zagwarantowano mi pełne prawo autoryzacji moich wypowiedzi, także poznania kontekstu w jakim zostaną umieszczone. Co więcej, pani Torańska przedstawiała projekt książki jako zaawansowany, twierdziła iż uzyskała wypowiedzi także innych obecnych lub byłych polityków PiS - mówi portalowi wPolityce.pl Bielan.

Ale na początku marca tego roku Torańska poinformowała Bielana, że chce opublikować część tej rozmowy w prasie, a książka ukaże się za trzy lata. I choć europarlamentarzysta nie wyraził na to zgody, Torańska przesłała mu tekst.

- Wtedy o mało nie dostałem zawału. Tekst ma niewiele wspólnego z naszą rozmową i w ogóle niemal nie jest poświęcony tragedii smoleńskiej. Tak zmanipulowanego wywiadu nie widziałem w życiu, choć byłem przez wiele lat rzecznikiem prasowym i wiele tekstów przechodziło przez moje ręce - mówi wPolityce.pl Bielan.

Były polityk PiS wielokrotnie kontaktował się z Torańską informując, że nie zgadza się na publikację „wywiadu”. Później o tym samym informował redakcję „Newsweeka”, kiedy z plotek dowiedział się, że właśnie w tym tygodniku tekst ma się ukazać. Bezskutecznie.

- Wykorzystanie mnie do ataku na śp. prezydenta parę dni przed rocznicą 10 kwietnia jest prostu perfidne. Dotyka mnie to nie tylko jako polityka, ale jako osobę, która czuła się blisko związana z Lechem Kaczyńskim. Oddaję sprawę do sądu - podkreśla z kolei Bielan w rozmowie z „Gazetą Polską Codziennie”.

„GPC” przypomina również, że do podobnej sytuacji doszło już w innej gazecie, kierowanej przez obecnego naczelnego „Newsweeka”. Pod koniec maja 2010 r. Tomasz Lis przejął tygodnik „Wprost”. Na okładce tytuł „Smoleńskie wdowy. Pierwszy raz mówią o życiu po katastrofie” i czarno-białe zdjęcia Małgorzaty Szmajdzińskiej, Marty Potasińskiej i Ewy Kochanowskiej. Przed rozmową z jedną z dziennikarek Ewa Kochanowska prosiła o autoryzację tekstu i zdjęć. Ostatecznie odmówiła publikacji. Mimo jej decyzji wywiad pojawił się we „Wprost”, a wdowa po śp. Januszu Kochanowskim trafiła na okładkę.

- Tomasz Lis do dzisiaj nie odpowiedział na mój list w tej sprawie - mówi „Codziennej” Ewa Kochanowska.


[źródło: wPolityce.pl / Gazeta Polska Codziennie]

Kalendarz imprez
kwiecień 2024
PnWtŚrCzPtSoNd
dk1 dk2 dk3 dk4 dk5 dk6 dk7
dk8 dk9 dk10 dk11 dk12 dk13 dk14
dk15 dk16 dk17 dk18 dk19 dk20 dk21
dk22 dk23 dk24 dk25 dk26 dk27 dk28
dk29 dk30  1  2  3  4  5
×