Zuchwała szajka włamywaczy grasuje w Ostrołęce: Chcieli okraść mieszkanie, w którym była właścicielka

Trzech mężczyzn próbowało okraść mieszkanie, w którym siedziała właścicielka. Złodzieje weszli do środka pod pretekstem poszukiwania swojego kolegi. Gdy zobaczyli siedzącą w mieszkaniu kobietę stwierdzili, że pomylili piętra. W ten zuchwały sposób „odwiedzili” kilka mieszkań, z jednego z nich ukradli pieniądze.

- Wczoraj policjanci ostrołęckiej komendy otrzymali łącznie trzy zgłoszenia dotyczące włamań na ul. Sienkiewicza. Zdarzeń można było uniknąć. Zabrakło jednak zgłoszenia dotyczącego podejrzanych. Policjanci ustalili, że do jednego z mieszkań weszła grupa mężczyzn. Ku ich zaskoczeniu wewnątrz była kobieta. Jako powód wizyty wskazali poszukiwania kolegi. Jest to częsty sposób działania sprawców. W przypadku pytań ze strony świadków najczęstsza odpowiedź to poszukiwania kolegi bądź koleżanki mieszkającej piętro wyżej bądź w sąsiedniej klatce. Osoby niczego nie podejrzewają i wracają do codziennych zajęć. Tak by było również wczoraj – mówi podkom. Sylwester Marczak, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce.

Jakie jest prawidłowe zachowanie? W momencie gdy w naszym mieszkaniu, w klatce schodowej naszego bloku pojawi się osoba podejrzana nie bójmy się pytać o cel wizyty. Jeżeli zabraknie nam odwagi zwróćmy uwagę na wygląd, strój, charakterystyczne elementy ubiory, sposób poruszania się itp. Zapiszmy sobie szybko to co zaobserwowaliśmy, bowiem pamięć bywa ulotna. Jednak bez względy na to jaki krok wykonamy poinformujmy dyżurnego policji pod nr 997. W miejsce takie skierowane będą patrole. Jako przykład może posłużyć nam wzorowa reakcja mieszkańca jednego z bloków na ul. Powstańców, która zakończyła się zatrzymaniem sprawcy i odzyskaniem skradzionej biżuterii i pieniędzy.

Według wstępnych ustaleń policjantów sprawców wczorajszego włamania było trzech. Osoby posiadające wiedzę na temat okoliczności wczorajszych włamań proszone są o kontakt pod nr tel. 997.