Dla młodszego pokolenia ostrołęczan obrazy prawdziwych, śnieżnych zim to już tylko wspomnienia rodziców i dziadków. Kiedyś jednak zima w Ostrołęce oznaczała wysokie zaspy, siarczyste mrozy i gwarancję białych świąt. Zerknijmy więc, jak wyglądały zimy w pierwszej dekadzie XXI wieku – te z archiwalnych fotografii.
Przełom lat 2005 i 2006 zapisał się w historii Ostrołęki jako jeden z najbardziej mroźnych okresów. Termometry wskazywały temperatury sięgające nawet -25 stopni Celsjusza. Na ulicach tworzyły się wysokie zaspy, które skutecznie blokowały przejazd, a służby drogowe ledwo radziły sobie z odśnieżaniem.
W pierwszej dekadzie XXI wieku białe święta w Ostrołęce nie były wyjątkiem, lecz normą. Początkowe lata obecnego stulecia przyniosły obfite opady śniegu w okresie Bożego Narodzenia. Archiwalne fotografie z pierwszej dekady XXI wieku, dostępne w zasobach eOstrołęki, dokumentują intensywne zimy w mieście. Śnieg zalegał na jezdniach i chodnikach, tworząc wysokie zaspy.
Współczesny obraz zimy w Ostrołęce znacząco się zmienił. Śnieg pojawia się sporadycznie i rzadko utrzymuje się dłużej niż kilka dni. Wysokie zaspy, mrozy po -20 stopni Celsjusza i białe święta to dla młodszego pokolenia ostrołęczan jedynie opowieści z przeszłości. Zmiany klimatu sprawiły, że zimy w Polsce stały się łagodniejsze. Dla młodszego pokolenia obrazy srogich zim znane są głównie z archiwalnych fotografii. Na starych zdjęciach z Ostrołęki widać zaśnieżone ulice i wysokie zaspy – sceny, które dzisiaj wydają się niemal nierealne.
Czy takie zimy jeszcze kiedyś wrócą? Trudno powiedzieć. Jedno jest pewne – dla starszych ostrołęczan wspomnienia śnieżnych zim i białych świąt pozostaną na zawsze częścią nostalgicznych wspomnień o czasach, kiedy zima była prawdziwą zimą.







![Handel w błocie. Gmina Myszyniec zapowiada podjęcie działań [ZDJĘCIA]](./luba//dane/pliki/zdjecia/2025/m/collage-2.jpg)



1
2
22