Przed 18.00 patrolowcy zostali skierowani na interwencję na Wał Miedzeszyński. Na miejscu okazało się, że dwóch mężczyzn jadących citroenem zauważyło, że kierujący jaguarem wyraźnie nie panuje nad samochodem i jedzie zygzakiem. Udaremnili oni dalszą podróż kierowcy i powiadomili policję. W między czasie ujęty mężczyzna zasnął za kierownicą. Jak się okazało, miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie, nie posiadał żadnych dokumentów. Jego samochód został zabezpieczony na parkingu, a 45-letni Zbigniew K. trafił do policyjnej celi.
Śledczy ustalili, że był to czwarty przypadek na przestrzeni ostatnich czterech miesięcy kiedy to 45-latek był zatrzymywany za kierownicą pojazdu będąc pod wpływem alkoholu. Usłyszał już zarzut. Dziś w prokuraturze zostanie podjęta decyzja o jego dalszym losie.