Czy to koniec "Ostrołęki Samorządowej"?

Po interwencji wiceprzewodniczącego rady miasta Jakuba Frydryka wstrzymano wydawanie biuletynu "Ostrołęka Samorządowa". Pismo, które ostrołęczanie otrzymywali do skrzynek pocztowych, nie zostanie wydane w grudniu, a jego przyszłość stoi pod znakiem zapytania.

Według Jakuba Frydryka, wydawanie biuletynu to zupełnie niepotrzebny wydatek dla Urzędu Miasta. Dlatego też wiceprzewodniczący rady miasta zwrócił się do prezydenta Łukasza Kulika z prośbą o zaprzestania wydawania biuletynu. Napisał o tym w interpelacji.

- Przez ostatnie lata biuletyn stał się gazetą bezkrytycznie promującą działania władz. Jest wydawany za miejskie pieniądze, które można spożytkować w zdecydowanie lepszy sposób, a do tego redagują go pracownicy Urzędu Miasta, którym można przydzielić zdecydowanie bardziej efektywne obowiązki. W czerwcu br. ówczesny prezydent miasta w odpowiedzi na interpelację jednego z radnych ujawnił koszty jednostkowe wydania jednego numeru „Ostrołęki Samorządowej”. Było to ponad 6 tysięcy złotych. W związku z tym, jestem przekonany, że zaprzestanie wydawania biuletynu będzie miało wymierne korzyści dla budżetu miasta - uzasadniał swój wniosek wiceprzewodniczący rady miasta.

Jak się okazało, pomysł wiceprzewodniczącego Frydryka znalazł uznanie u prezydenta miasta. Łukasz Kulik w odpowiedzi zadeklarował, że w grudniu miejski biuletyn nie zostanie wydany.

- W grudniu bieżącego roku "Ostrołęka Samorządowa" nie zostanie wydana. Decyzję o ewentualnym wznowieniu wydawania biuletynu w przyszłości podejmę po konsultacji z Radą Miasta Ostrołęki - odpowiedział prezydent miasta.