" To retoryka Antoniego M." - pisze poseł z Ostrołęki Mariusz Popielarz, komentując słowa marszałka Sejmu Szymona Hołowni o "zamachu stanu". Sytuacja w rządzącej koalicji staje się coraz bardziej napięta.
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia w piątek w Polsat News powiedział, że wielokrotnie sugerowano mu, aby opóźnił zaprzysiężenie Karola Nawrockiego na prezydenta RP i dokonał w ten sposób „zamachu stanu”. Pytany, kto składał mu te propozycje, mówił o ludziach, którym „nie podobał się wynik wyborów prezydenckich”.
Dzień później marszałek powiedział, że sformułowania „zamach stanu” użył nie w znaczeniu prawnym, tylko w znaczeniu politycznej diagnozy.
Ale i tak politycy Platformy Obywatelskiej nie szczędzą krytyki liderowi Polski 2050. Do chóru krytyków dołączył też poseł z Ostrołęki Mariusz Popielarz.
- Czyżby Hołownia poszedł drogą Macierewicza? Marszałek Sejmu mówi o “propozycjach zamachu stanu” jak o kawie na mieście. Bez nazwisk, bez zawiadomienia prokuratury, ale z dramatycznym tonem. Brzmi znajomo? To retoryka Antoniego M. z teorii o zamachu smoleńskim. Tylko wersja light i bardziej medialna - napisał Popielarz.