Doszczętnie spłonął dom w Ratajach. Straty sięgają pół miliona złotych

Dramat rodziny z miejscowości Rataje pod Ostrołęką. Dziś w nocy doszczętnie spłonął ich dom. Jedna osoba trafiła do szpitala. W wyniku pożaru nadpalony został również dach sąsiedniego budynku. Straty oszacowano na około pół miliona złotych.

Pożar wybuchł około godziny 2:46 w nocy z soboty na niedzielę. Do akcji gaśniczej zadysponowano łącznie 6 jednostek strażackich z Ostrołęki, Nowej Wsi Zachodniej, Baranowa i Rżańca. Szczęśliwie wszyscy mieszkańcy płonącego domu opuścili budynek o własnych siłach. Właściciel wraz z sąsiadami próbowali własnoręcznie ugasić pożar, jednak płomienie rozprzestrzeniały się zbyt szybko.

- Po przybyciu na miejsce zastaliśmy budynek mieszkalny w zabudowie szeregowej w całości objęty płomieniami. W pierwszym rzucie podaliśmy dwa prądy wody na płonący budynek oraz dwa kolejne w obronie sąsiednich. Gdy płomienie z zewnątrz udało się opanować, do środka budynku weszli ratownicy w aparatach tlenowych by zlokalizować źródło pożaru – mówi mł. bryg. Robert Chodkowski, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Ostrołęce.

W wyniku pożaru doszczętnie spłonął budynek mieszkalny wraz z wyposażeniem. Częściowemu nadpaleniu uległ także dach sąsiedniego budynku. Do szpitala zabrano jedną osobę z objawami podtrucia.

- Wstępnie straty oszacowano na kwotę około pół miliona złotych. Przypuszczalną przyczyną pożaru mogła być nieostrożność w użytkowaniu urządzeń spawalniczych – dodaje mł. bryg. Chodkowski.

W trwającej ponad pięć godzin akcji gaśniczej uczestniczyło łącznie 60 ratowników. Śledztwo w sprawie pożaru będą najprawdopodobniej prowadzić funkcjonariusze policji w Ostrołęce.