eOstroleka.pl
Ostrołęka,

"GPC": Na Mazowszu radni robią na złość władzy. Ale nie w Ostrołęce!

REKLAMA
Janusz KotowskiJanusz Kotowski
REKLAMA
zdjecie 1628
Samorządowcy na Mazowszu nie zawsze zgadzają się na obniżki wynagrodzeń prezydentom miast, burmistrzom, wójtom i starostom, a przecież takie jest rozporządzenie rządu. W wielu przypadkach takie decyzje mają zwykle przyczyny polityczne. Informuje o tym "Gazeta Polska Codziennie".

To dziwne, bo przecież konkurencja polityczna powinna chcieć, by władza zarabiała mniej. W wielu miejscowościach radni robili jednak... na złość, nie przyjmując zalecanego rozporządzenia. Doszło do kuriozalnych sytuacji, gdy radni z PO czy PSL głosowali przeciwko obniżce wynagrodzenia dla włodarza z PiS. "Gazeta Polska Codziennie" podaje przykłady, przyznając, że w Ostrołęce radni zgodzili się na obniżkę.

-  Na zmianę wysokości wynagrodzenia nie zgodzili się radni w Radomiu, Płocku, Ciechanowie. Przypomnijmy, że zgodnie z rozporządzeniem rządu od 1 lipca rady samorządów powinny przyjąć uchwały zmniejszające pensje prezydentów, burmistrzów, wójtów i starostów o 20 proc. Niektóre rady jednak albo w ogóle nie podejmują takich uchwał, albo odrzucają je – jak ostatnio w Radomiu. Radni nie zgodzili się na obniżenie wynagrodzenia prezydentowi Radosławowi Witkowskiemu. 10 radnych było za (radni PiS), 12 przeciw, zaś trzech wstrzymało się od głosu. Wcześniej podobnie głosowali radni Płocka i Ciechanowa. W dużych miastach kontestowanie rozporządzenia ma przede wszystkim przyczyny polityczne. W Radomiu i Płocku rządzą prezydenci z PO, w Ciechanowie z PSL. W Ostrołęce, gdzie rządzi PiS, rada zmniejszyła wynagrodzenie prezydenta Janusza Kotowskiego - czytamy w Gazecie Polskiej Codziennie.

W naszym mieście również nie było jednak łatwo. Wiceprzewodniczący rady miasta Wiesław Szczubełek wygłosił przemowę, w której przyznał, że prezydent Janusz Kotowski bardzo mało zarabia (ok. 160 tys. zł rocznie - przyp. red.). Z kolei radny Henryk Gut zastanawiał się, co będzie jak rada nie przyjmie tej uchwały. Więcej przeczytasz w naszym serwisie. Ostatecznie zainterweniował sam prezydent Kotowski, który poprosił radnych o przyjęcie rozporządzenia.

Bez zmian mogą za to pozostać zarobki wiceprezydenta oraz sekretarza miasta. Jak informowaliśmy w naszym artykule, wiceprezydent Grzegorz Płocha ma zarobki niemal równorzędne z wiceprezydentami Krakowa, a sekretarz Mariusz Prusaczyk zarabia więcej nawet od osoby zajmującej podobne stanowisko w 700-tysięcznej Łodzi.
REKLAMA

Wasze opinie

STOP HEJT. Twoje zdanie jest ważne, ale nie może ranić innych.
Zastanów się, zanim dodasz komentarz
Brak możliwości komentowania artykułu po trzech dniach od daty publikacji.
Komentarze po 7 dniach są czyszczone.
Kalendarz imprez
lipiec 2025
PnWtŚrCzPtSoNd
 30 dk1  2  3 dk4 dk5 dk6
 7  8 dk9  10 dk11 dk12  13
 14  15 dk16  17  18 dk19  20
 21  22  23  24  25  26  27
 28  29  30  31  1  2  3
×