Klub Kina Niezależnego w Ostrołęce: Na początek „Duchem ciosany” i „Sny stracone, sny odzyskane”

Ostrołęka: Z inicjatywy posła Arkadiusza Czartoryskiego, senatora Roberta Mamątowa oraz przewodniczącego Komisji Kultury Narodowej i Promocji Rady Miasta Ryszarda Żukowskiego, przy współpracy Ostrołęckiego Centrum Kultury, powstał Klub Kina Niezależnego.

- Klub ma na celu udostępnienie jak najszerszej publiczności z Ostrołęki i okolic filmów, które ze względu na swoją treść nie są pokazywane w oficjalnej, komercyjnej dystrybucji kinowej - mówi Czartoryski.

Bezpłatne projekcje będą odbywały się raz w miesiącu. Po każdym filmie organizatorzy proponują również spotkania z twórcami oraz dyskusję.

- W 2011 roku będziemy mogli zobaczyć, między innymi, następujące filmy: „Kolumbia, świadectwo dla świata” Dominika Tarczyńskiego, „Historia Roja, czyli w ziemi lepiej słychać” Jerzego Zalewskiego, „Eugenika w imię postępu” Grzegorza Brauna, „Bloody foreigners. Untold Battle of Britain” (Przemilczana historia „Bitwy o Anglię”) i wiele, wiele innych - wylicza ostrołęcki poseł PiS.

Klub startuje już 27 lutego. O godz. 19  zostaną pokazane dwa filmy (z wątkiem ostrołęckim) autorstwa Arkadiusza Gołębiewskiego.

„Duchem ciosany” - scen. Paweł Nowacki, reż. Arkadiusz Gołębiewski. Produkcja Studio Gołąb, 30 min.

Jest to historia polskiej dogi do wolności. Historia o tym, co zdarzyło się Polakom między zesłaniem Ducha Świętego w 1979, a niedzielą zesłania AD 2009. Osią filmu jest budowa pomnika krzyża na placu Piłsudskiego w 2009 r. W filmie usłyszymy świadków kolejnych wydarzeń historycznych w Polsce, zobaczymy najważniejsze chwilę z historii Placu związane z krzyżem który tam się pojawiał W filmie zobaczymy również ostrołęcki wątek budowy pomnika Krzyża. W Ostrołęce w zakładzie kamieniarskim w którym ogromne głazy granitu formowane były w elementy pomnika.

„Sny stracone, sny odzyskane - scen. i reż. Arkadiusz Gołębiewski. Produkcja Studio Gołąb, 30 min.

Film pokazuje losy polskiej rodziny z Podlasia, która za pomoc partyzantom w 1950 roku zapłaciła wysoką cenę. Ojciec Marian Borychowski został zamordowany (miejsce pochówku nieznane), matka dostała wyrok 6 lat więzienia, najstarsza córka 1,5 roku, a trójka najmłodszych dzieci trafiła do domu dziecka. W filmie widzimy, jak rodzina walczy o godną pamięć o ich ojcu.