eOstroleka.pl
Ostrołęka,

Kontrola poselska dotycząca Ostrołęki C. Posłowie pokazują wyniki, Energa odpowiada [WIDEO]

REKLAMA
zdjecie 5382
zdjecie 5382
fot. screen z transmisji konferencjifot. screen z transmisji konferencji
REKLAMA

Posłowie Koalicji Obywatelskiej Michał Szczerba i Dariusz Joński przeprowadzili kontrolę poselską dotyczącą budowy węglowej elektrowni Ostrołęka C. Dziś zaprezentowali jej wyniki. Nie zgadza się z tym Energa SA, publikując odpowiedź do zarzutów, jakie publicznie wygłaszali parlamentarzyści.

- Prowadziliśmy wielowątkową kontrolę, w wielu instytucjach dotyczącą wydaje się największej afery, gigantycznego przekrętu i wielkich strat związanych z budową elektrowni węglowej w Ostrołęce - wskazał Joński. Zaznaczył, że rząd PO-PSL robił analizy, z których wynikało, że budowa elektrowni węglowej w Ostrołęce jest niezasadna i dlatego wstrzymano inwestycję. 

Poseł Joński przypomniał konferencje m.in. z udziałem prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego na terenie późniejszej budowy:

- Budowa zakończyła się gigantycznymi stratami, przekrętem na kwotę 1,3 mld zł. Kto za to zapłaci? My wszyscy, w rachunkach za prąd - powiedział Joński.

Poseł Michał Szczerba dodał, że kontrola poselska nie była łatwa, dodając:

Jarosław Kaczyński mógłby napisać książkę z Morawieckim, Sasinem, Tchórzewskim, jak zrobić przepis na przekręt na miliard. W tej sprawie pojawia się bezpowrotna strata, którą oszacowaliśmy na 1,3 mld zł, przerażający nepotyzm, nieodpowiedzialność

- Rozpoczęcie w 2016 roku to była zbrodnia. Zbrodnia na miliard. Inwestycja była prowadzona wbrew logice gospodarczej, ekologicznej i klimatycznej - zaznaczył Szczerba. Podkreślał, że wydano na blok węglowy Ostrołęka C 1,6 mld, z czego straty bezpowrotne wynoszą 1,3 mld. 

- Zadziwiające jest, kto budował elektrownię. Prezesem spółki został najpierw Edward S., nieprzypadkowo tak mówię, bo został w końcu zatrzymany przez CBA za zarzuty korupcyjne, ale ministerstwo powierzyło to człowiekowi, który wcześniej zajmował się importem ruskiego węgla. Dopiero jak się poawiły zarzuty korupcyjne, doszło do zmiany, a jego następcą został były prezydent Ostrołęki, który przegrał wybory - powiedział poseł Joński. - Pan prezes Kotowski w 2020 roku w spółce Ostrołęka zarobił 390 tys. zł. Mówimy o elektrowni, która nie została zbudowana. A pylony, nazywane dwoma wieżami Kaczyńskiego, zostały zburzone. W spółce pracowało ok. 50 osób, a średni koszt zatrudnienia sięgał 14 600 zł. Ktoś te pieniądze wziął, a dokładniej duża część ludzi zatrudnionych przy tym projekcie, związanych z partią rządzącą - dodał Joński.

Do sprawy odniosła się już grupa Energa, przedstawiając swoje stanowisko. Publikujemy je poniżej w całości.

Stanowisko Energi SA w związku z konferencją posłów Koalicji Obywatelskiej z dn. 19.05.2022:

Spółka celowa Elektrownia Ostrołęka, której zadaniem było prowadzenie prac związanych z budową bloku węglowego Ostrołęka C, powstała w listopadzie 2009 roku. Pierwszy przetarg, który miał wyłonić wykonawcę bloku węglowego, ogłoszono w połowie września 2011 roku. Zakładano wtedy, że inwestycja zostanie ukończona na przełomie 2016 i 2017 roku, gdy spodziewane były wysokie deficyty energii.

We wrześniu 2012 roku Energa ogłosiła, że projekt zostaje zamrożony. Wynikać to miało m.in. z istotnej zmiany zewnętrznych uwarunkowań, w szczególności wyraźnego pogorszenia warunków oferowanych na rynku finansowym i budowlanym. Do tego czasu, projekt pochłonął ok. 200 mln zł.

Pomimo tego spółka kontynuowała poszukiwanie zewnętrznego inwestora, który zagwarantowałby przedsięwzięciu wymaganą opłacalność i umożliwił jego odwieszenie. Szczegółowe informacje na ten temat jeszcze w kwietniu 2013 roku przekazał ówczesny minister Skarbu Państwa, Mikołaj Budzanowski). Zgodnie z jego odpowiedzią, elektrownia miała być odwieszona przy spełnieniu wspominanego warunku i ukończona do 2019 roku.

Gdyby do tego doszło, w Polsce północno-wschodniej od kilku lat działałoby duże, stabilne źródło konwencjonalne pozwalające na bilansowanie stale rosnącego udziału odnawialnych źródeł energii w krajowym systemie elektroenergetycznym (KSE). Miałoby to miejsce jeszcze przed wprowadzeniem Europejskiego Zielonego Ładu i jego ograniczeń, wyzwań i szans, które determinowały polski sektor energetyczny do dalszej modernizacji i transformacji, a także wykorzystania gazu ziemnego, jako paliwa przejściowego o połowę mniejszej emisyjności niż węgiel kamienny.

Od 2009 roku inwestycja w budowę bloku energetycznego w Ostrołęce nie została nigdy przerwana ani zakończona. W 2016 roku, podjęto decyzję o odmrożeniu budowy Ostrołęki C. A w drugiej połowie 2018 roku została podpisana umowa z generalnym wykonawcą inwestycji. Jednostka miała też zakontraktowany na 10 lat węgiel od polskiego wydobywcy.

Na początku 2020 roku projektu podjęto decyzję o zawieszeniu finansowania budowy Ostrołęki C z uwagi na wystąpienie ważnych obiektywnych czynników otoczenia rynkowego – o czym spółka informowała raportem giełdowym. Zmienne warunki wymagały przeprowadzenia szeregu dalszych analiz w tym parametrów technicznych oraz ekonomicznych. Istotnymi okolicznościami znacząco wpływającymi na decyzję o zawieszeniu finansowania projektu były planowane zmiany polityki Unii Europejskiej w odniesieniu do sektora energii elektrycznej, w tym wprowadzenie tzw. Zielonego Ładu, nowa polityka kredytowa Europejskiego Banku Inwestycyjnego (EBI) wobec sektora elektroenergetycznego. W konsekwencji w lutym 2020 roku zawieszono prace na terenie budowy.

W czerwcu 2020 roku podjęto decyzję o kontynuowaniu inwestycji, ale po konwersji technologii na wykorzystującą spalanie gazu ziemnego do produkcji energii elektrycznej – o czym spółka również poinformowała raportem giełdowym. Kontynuacja projektu w nowej technologii umożliwia, według aktualnych analiz, osiągnięcie rentowności. Warto to podkreślić, aby nie mylić pojęcia dodatkowych kosztów realizacji projektu z potocznym pojęciem straty.

Przypomnieć też należy, że plany budowy bloku węglowego w Ostrołęce do momentu m.in. radykalnych zmian w polityce klimatycznej Unii pozostawały racjonalne biznesowo, a wydatkowanie środków było niezbędnePolskę czeka stopniowe, ale nieuchronne odłączanie od KSE kolejnych źródeł węglowych – ze względu na ich wiek oraz pogarszającą się wydajność pracy i dyspozycyjność. Towarzyszyć temu będzie systematyczny wzrost krajowego zapotrzebowania na energię elektryczną – tylko w ciągu bieżącej dekady wzrosnąć może o kilkanaście procent. Skupienie się wyłącznie na rozwoju źródeł odnawialnych, przy uwzględnieniu ich zależności od czynników nie podlegających kontroli (jak np. zmienność pogody czy warunków hydrologicznych), nie pozwoli sprostać temu zapotrzebowaniu bez odpowiedniego wolumenu mocy zainstalowanej w stabilnych źródłach bilansujących. W polskich warunkach i w świetle wymogów unijnej polityki klimatycznej takimi źródłami mogą być jedynie elektrownie gazowe. Oznacza to, że zapotrzebowanie na pracę bloków gazowych będzie wyraźne, co czynić będzie te źródła opłacalnymi. Tym samym budowa bloku gazowo-parowego w Ostrołęce przyczyni się do poprawy bezpieczeństwa energetycznego kraju oraz utrzymania ciągłości dostaw energii dla północno-wschodnich regionów Polski. Będzie to najbardziej wysunięta w tym regionie kraju elektrownia systemowa.

Przypomnieć też należy, że budowa elektrowni gazowo-parowej jest inwestycją o połowę tańszą, niż bloku węglowego. Co więcej, ostateczne rozliczenie z generalnym wykonawcą projektu węglowego zamknęło się w kwocie niższej, niż pierwotnie zakładano. Przy rozliczaniu projektu węglowego ujęto w niej także realizację infrastruktury, która zostanie wykorzystana przy budowie elektrowni gazowej, co dodatkowo obniża koszt budowy bloku typu CCGT w Ostrołęce.

Spółka przypomina również, że blok gazowo-parowy w Ostrołęce będzie zasilany z wybudowanego już gazociągu transgranicznego Polska-Litwa. Nie jest też prawdą, że „elektrownia będzie zasilana LPG, płynnym gazem z Rosji”.

W nawiązaniu do insynuacji posłów Koalicji Obywatelskiej przedstawionych w trakcie konferencji, spółka przypomina, że wspomniany przez nich Edward S. był prezesem Energi Elektrowni Ostrołęka w latach 2007-2009, a spółki Energa Serwis w latach 2011-2013. Jego zatrzymanie nie było związane z budową elektrowni węglowej w Ostrołęce.

Elektrownia gazowo-parowa w Ostrołęce w ramach aukcji głównej rynku mocy na rok dostaw 2026 zakontraktowała ok. 696 MW obowiązku mocowego w ramach 17-letniej umowy. Przez cały czas jej trwania jednostka liczyć może na całościowy przychód wynoszący co najmniej 4,73 mld zł. Pod koniec marca projekt osiągnął też kolejny kamień milowy – CCGT Ostrołęka Sp. z o.o. wydała generalnemu wykonawcy polecenie rozpoczęcia prac (NTP, ang. notice-to-proceed).

Materiał filmowy 1 :

Wasze opinie

STOP HEJT. Twoje zdanie jest ważne, ale nie może ranić innych.
Zastanów się, zanim dodasz komentarz
Brak możliwości komentowania artykułu po trzech dniach od daty publikacji.
Komentarze po 7 dniach są czyszczone.
Kalendarz imprez
kwiecień 2024
PnWtŚrCzPtSoNd
dk1 dk2 dk3 dk4 dk5 dk6 dk7
dk8 dk9 dk10 dk11 dk12 dk13 dk14
dk15 dk16 dk17 dk18 dk19 dk20 dk21
dk22 dk23 dk24 dk25 dk26 dk27 dk28
dk29  30  1  2  3  4  5
×