Nergal - ziomal Nowaka

Bardzo interesujące rzeczy opowiada Sławomir Nowak w wywiadzie dla portalu Onet.pl.

Sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta mówi na przykład, że czuje do Nergala „naturalną sympatię”, a zachowanie lidera zespołu Behemoth tłumaczy konwencją charakterystyczną dla granej przez niego muzyki i nazywa sztuką...

Nie widzi też nic zdrożnego w tym, że Adam Darski jest jurorem w jednym z programów TVP. Nergal w telewizji publicznej nie narusza wolności Nowaka, ani niczyjej innej, a jak ktoś za nim nie przepada, to - według słów ministra - nie musi go oglądać.

Ale najciekawsze jest to zdanie Sławomira Nowaka:
- Nie przesadzajmy z tym nadmiernym egalitaryzmem. Śmieszą mnie tak radykalne reakcje jak atak środowisk prawicowych na Nergala. To mój ziomal!

Poseł PO Jarosław Gowin, uchodzący za głównego przedstawiciela konserwatywnego skrzydła tej partii, w wypowiedzi dla portalu Fronda.pl odciął się od słów Nowaka.

- Mam zupełnie inne poczucie humoru niż minister Nowak - skomentował krótko Gowin. Podkreślił też, że w sprawie Nergala i jego obecności w TVP ma „zupełnie odmienne zdanie niż minister Nowak”.

Bardziej zdecydowanej wypowiedzi na temat prezydenckiego ministra udzielił Frondzie publicysta dziennika „Fakt” - Łukasz Warzecha.
- Jeśli komuś ewidentnie nie starcza sił intelektualnych, to nie należy go karać. Nie bez powodu nazywam pana ministra Nowaka intelektualną podporą każdego miejsca, w którym się znajdzie - powiedział Warzecha.


[źródło: Onet.pl / Fronda.pl]