Poseł Siarkowska z Kukiz'15 komentuje działania opozycji

Poseł Anna Siarkowska z Kukiz'15 była jedną z dwóch osób z tego ruchu, jakie wzięły udział w pamiętnym głosowaniu nad budżetem państwa na 2017 rok. Głosowanie odbyło się w sali kolumnowej sejmu, gdyż opozycja - na czele z Platformą Obywatelską i Nowoczesną - zablokowała mównicę sejmową. Siarkowska komentuje działania opozycji.

Po posiedzeniu sejmu, na którym głosowano ważne ustawy praktycznie bez udziału opozycji uwaga mediów liberalno-lewicowych skupiła się na Rafale Wójcikowskim i Annie Siarkowskiej z Kukiz'15. Komentatorzy zarzucali im, że są "przystawką PiS" i dołożyli rękę do "nielegalnego głosowania". Wskazywano ich także jako potencjalne zagrożenie dla demokracji. Poseł Anna Siarkowska na swoim profilu na Facebooku odniosła się do tych komentarzy.

-Prawdziwym zagrożeniem dla polskiej demokracji jest brak merytorycznej opozycji wobec PiS. PO i Nowoczesna są opozycją totalną, która ostatnio podjęła próbę zamachu stanu. To są ludzie, którzy nie szanują demokratycznych reguł gry. To opozycja antydemokratyczna. Mam wrażenie, że oni się już nie opamiętają - stwierdza poseł Siarkowska, która do sejmu trafiła z okręgu siedlecko-ostrołęckiego i ma swoje biuro poselskie także w Ostrołęce. Poniżej jej cały wpis.



Przypomnijmy, piątkowa awantura w sejmie rozpoczęła się po tym jak marszałek Marek Kuchciński wykluczył z obrad posła PO Michała Szczerbę. Ten wszedł na mównicę zadać pytanie, lecz dość niespodziewanie został wykluczony z obrad, choć nie zdołał jeszcze rozwinąć swojej myśli. Opozycja ruszyła na mównicę i zablokowała ją, przez co dalsze obrady nie mogły się odbywać. Znaleziono jednak pomysł na przeprowadzenie ważnych głosowań, m.in. w sprawie budżetu kraju na 2017 rok. Obrady przeniesiono do sali kolumnowej, gdzie znalazło się 237 posłów, a więc o 7 więcej niż wynosiło kworum. Głosowania przeprowadzono metodą tylko podnoszenia ręki, a głosy liczone były ręcznie.

Po tych wydarzeniach serię protestów w całym kraju zorganizował Komitet Obrony Demokracji. Protesty trwają, a mediacji między zwaśnionymi stronami podjął się prezydent Andrzej Duda, który wczoraj spotkał się z liderami opozycji, a dziś porozmawia z Jarosławem Kaczyńskim i marszałkiem Markiem Kuchcińskim.