Radny gminy Czerwin został skazany za jazdę pod wpływem alkoholu, ale w Krajowym Rejestrze Karnym nie figuruje

Powiat ostrołęcki: Radny gminy Czerwin został skazany za prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu. Według sądu powinien stracić mandat. Jest jednak problem, dotychczas radny nie został wpisany do Krajowego Rejestru Karnego, więc rada gminy nie ma podstaw, aby podjąć decyzję o odebraniu mu mandatu.

W marcu tego roku ostrołęcka policja zatrzymała jednego z radnych gminy Czerwin, prowadzącego samochód pod wpływem alkoholu. Sprawa wydawała się prosta - w maju zapadł wyrok, radny został skazany, a rada gminy powinna go odwołać.

- Radny został skazany przez sąd rejonowy w Ostrołęce prawomocnym wyrokiem w maju tego roku - poinformował nas Jerzy Pałka, rzecznik sądu. - Sąd nałożył na niego między innymi zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych na okres jednego roku oraz karę grzywny. W tej sytuacji uważam, że nie powinien on pełnić mandatu radnego - dodaje.

Zgodnie z przepisami, radnym nie może być osoba, która jest skazana prawomocnym wyrokiem sądu. Z pytaniem, dlaczego wobec radnego nie zostały podjęte żadne działania, mające na celu odwołanie go z funkcji, zwróciliśmy się do przewodniczącego rady gminy. I tu spotkało nas zaskoczenie.

- 9 października zwróciliśmy się z prośbą o udzielenie informacji o wpisie do Krajowego Rejestru Karnego i uzyskaliśmy odpowiedź, że radny w nim nie figuruje - powiedział nam Krzysztof Damiański, przewodniczący rady.

Po uzyskaniu tej informacji ponownie zadzwoniliśmy do sądu, aby upewnić się, że zapadł już prawomocny wyrok w tej sprawie. Jerzy Pałka powtórzył, że jeżeli sprawa zakończyła się w maju, to w czerwcu sąd powinien już wysłać informacje do rejestru.

- Ktoś musiał czegoś nie dopilnować i nie wpisać. Sąd taką informację wysłał do Krajowego Rejestru Karnego - powiedział Pałka.

Chcąc wyjaśnić zaistniałą sytuację, próbowaliśmy skontaktować się telefonicznie z KRK, niestety, w sekretariacie nikt nie chciał odebrać telefonu. Wysłaliśmy więc zapytanie pisemnie. Skontaktowaliśmy się również z Ministerstwem Sprawiedliwości. Odpowiedzi opublikujemy natychmiast po ich otrzymaniu.


J. Pych