"Rolnik szuka żony" oficjalnie rozpoczął swoją najnowszą edycję! Program, który od lat cieszy się ogromną popularnością wśród polskich widzów, powraca z kolejnymi fascynującymi historiami. Rolnik szuka żony 2025 zapowiada się wyjątkowo emocjonująco, a wśród tegorocznych uczestników znajdziemy Kurpiankę Basię. Oto, co działo się w pierwszym odcinku.
Rolnik szuka żony 2025 - Basia
Jedną z najciekawszych uczestniczek Rolnik szuka żony 12 jest bez wątpienia 32-letnia Barbara, która reprezentuje Kurpiowszczyznę. Ta wyjątkowa kobieta to prawdziwa Kurpianka z krwi i kości, która od zawsze czuła, że życie na wsi jest jej przeznaczeniem. Jest z Lipnik w gminie Łyse.
Barbara nie jest zwykłą rolniczką - razem z rodzicami prowadzi gospodarstwo rolne specjalizujące się w hodowli bydła mlecznego. Jej zaangażowanie w tradycyjne rolnictwo pokazuje głębokie przywiązanie do korzeni i rodzinnych wartości, co z pewnością będzie atutem w programie Rolnik szuka żony 2025.
To jednak nie wszystko – Barbara wykazała się również przedsiębiorczością, rozwijając własne gospodarstwo agroturystyczne. To pokazuje, że uczestnicy programu "Rolnik Szuka Żony" 2025 to osoby, które potrafią łączyć szacunek dla tradycji z nowoczesnymi rozwiązaniami. Barbara reprezentuje nowe pokolenie rolników – tych, którzy potrafią łączyć szacunek dla tradycji z otwartością na innowacje.
Basia z Rolnik szuka żony 12 - uczestniczka z Kurpi
Basia z "Rolnik szuka żony" to uczestniczka, która pokazuje, jak może wyglądać nowoczesne rolnictwo w Polsce. Jej historia dowodzi, że życie na wsi nie oznacza rezygnacji z ambicji czy rozwoju osobistego. Przeciwnie - może być źródłem inspiracji i spełnienia zawodowego. Kurpiowskie korzenie Basi dodają jej autentyczności i uroku, a jej przedsiębiorcza natura może zainspirować innych do podobnych działań. W Rolnik szuka żony 2025 Barbara z pewnością będzie jedną z najbardziej interesujących postaci, która pokaże, że rolnictwo to nie tylko praca na roli, ale również możliwość budowania nowoczesnego biznesu.
Rolnik szuka żony 12 może być pełne emocji i autentycznych historii. Program po raz kolejny może udowodnić, że miłość można znaleźć w każdym miejscu - również na polskiej wsi. Czy Barbara znajdzie swoją drugą połówkę w Rolnik szuka żony 12? Przekonamy się już wkrótce, śledząc kolejne odcinki tego wyjątkowego programu! A tymczasem, obejrzeliśmy pierwszy odcinek...
Rolnik szuka żony 2025 - pierwszy odcinek
- Wcześniej myślałam, że jestem gotowa na małżeństwo. Byłam zaręczona, bardzo mi się spieszyło do ślubu. Wszystko się działo za szybko - powiedziała Basia w pierwszym materiale w "Rolniku". Jak dodała, byłemu narzeczonemu po latach jest wdzięczna za to, że finalnie zapadła taka, a nie inna decyzja - czyli o rozstaniu. "To był fajny, dobry chłopak. Ale nie dla mnie" - podkreśliła.
W materiale wytąpili też rodzice Basi. A Marta Manowska przyjechała osobiście, by przywieźć listy od tych, którym Basia wpadła w oko.
- Taki mężczyzna, który tutaj by się pojawił, to czego byś od niego chciała? - zapytała Marta. A Basia odpowiedziała wprost: - Szukam kogoś, kto będzie pomocny na każdej płaszczyźnie. I vice versa! Tyle lat sobie dawałam radę, że naprawdę nie potrzeba mi pracownika. Bo jeżeli będzie mi potrzeba pracownika, to go zatrudnię. Ja szukam partnera.
Basia mówiła też o swoim tacie: "Piękny człowiek". I podobnie pięknego człowieka również by chciała poznać...
Jak się okazało, do Basi dotarły 32 listy, czyli naprawdę sporo. Pierwszy list pomogła otworzyć prowadząca Marta. Napisał go Wojtek. "W tej chwili jest tak 50 na 50. Są rzeczy, które mi się podobają. Że jest strażakiem i ceni wartości rodzinne" - stwierdziła Basia. Ale minusem był tu - jej zdaniem - wiek.
List do Basi napisał też Mateusz, mieszkający od 17 lat w Warszawie. Jego pasją też są konie. "Są tu same zbieżności" - zauważyła Marta Manowska. A Basia uśmiechała się, gdy Mateusz mówił do niej z filmiku. Nie przeszkadzała jej też przeszłość autora listu, który jest po rozwodzie. - Rozwód czy dzieci nie stanowią dla mnie problemu. To, co się działo wcześniej, działo się wcześniej - podkreśliła.
A ta scena zakończyła się szczerym uśmiechem Basi. A później był... telefon do Mateusza. Basia powiedziała mu, że jego list jako pierwszy zrobił na niej wrażenie. "To tak, to zobaczymy się" - potwierdziła Kurpianka. I mieliśmy pierwszy konkret!
- Jedziemy dalej - Basia i Marta czekały już na otwarcie kolejnych listów. Później w programie pojawiła się Olga, przyjaciółka Basi, która ruszyła na pomoc przy czytaniu listów. Basia i Marta od razu pokazały jej list od Mateusza. "Mamy pewniaka" - uśmiechnęła się Basia. I na Oldze chyba też ten list zrobił wrażenie.
"Mam taką nadzieję, że napisał ktoś, kto stanie obok mojego boku i ktoś będzie dla mnie tym wsparciem, a ja będę wsparciem dla niego" - podsumowała Basia. A kto jeszcze napisał? Dowiemy się w kolejnym odcinku.