Na dwa lata więzienia ostrołęcki Sąd Okręgowy skazał Krystiana B., oskarżonego o przestępstwa seksualne, których miał dopuścić się w czerwcu 2024 r. Ofiarami były trzy kobiety, a z racji wieku jednej z nich oskarżonemu groziło nawet dożywotnie pozbawienie wolności. Prokuratura wystąpiła o uzasadnienie wyroku i nie wyklucza złożenia apelacji.
Trzy ofiary Krystiana B.
Do zdarzenia doszło 7 czerwca 2024 roku w Ostrowi Mazowieckiej. 20-letni Krystian B. został oskarżony przez prokuraturę o popełnienie przestępstw seksualnych. Ofiarami były trzy kobiety. Jedna z nich miała poniżej 15 lat, druga to małoletnia powyżej 15. roku życia, trzecia z pokrzywdzonych była pełnoletnia.
Z uwagi na charakter sprawy, śledczy nie ujawniają, w jaki sposób doszło do przestępstwa. Wskazują jedynie, że "zachowanie Krystiana B. polegało na doprowadzeniu pokrzywdzonych do poddania się innym czynnościom seksualnym przy użyciu przemocy z jego strony". Oskarżonemu zarzucono również posiadanie wbrew przepisom ustawy substancji psychotropowej. W sierpniu 2024 r. ostrowska prokuratura skierowała do Sądu Okręgowego w Ostrołęce akt oskarżenia przeciwko Krystianowi B., a wobec mężczyzny stosowano tymczasowy areszt, który decyzją sądu uchylono pod koniec października ubiegłego roku.
2 lata więzienia. Prokuratura chce uzasadnienia wyroku
28 kwietnia 2025 r. Sąd Okręgowy w Ostrołęce zakończył proces wyrokiem. Krystian B. został skazany za cztery czyny na karę łączną dwóch lat pozbawienia wolności. Ma też zakaz zajmowania wszelkich stanowisk, wykonywania wszelkich zawodów albo działalności, związanych z wychowaniem, edukacją, leczeniem małoletnich lub z opieką nad nimi, przez okres 10 lat. Nie może też kontaktować się i zbliżać do pokrzywdzonych na odległość mniejszą niż 50 metrów przez kilka lat (w zależności od osoby pokrzywdzonej - 8, 5 i 6 lat). W sprawie orzeczono też przepadek dowodów rzeczowych i obciążono oskarżonego kosztami postępowania. Wyrok jest nieprawomocny.
Z uwagi na to, że jedna z ofiar przestępstwa miała mniej niż 15 lat w momencie czynu, oskarżonemu groziła kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności.
Prokurator już dzień po wydaniu wyroku wystąpił o jego uzasadnienie. "Decyzja w zakresie ewentualnego złożenia apelacji podjęta zostanie po zapoznaniu się z uzasadnieniem wyroku" - przekazała ostrowska prokuratura.