W Dąbrówce jest ścieżka rowerowa, choć tak naprawdę jej nie ma [ZDJĘCIA]

„Jak tędy przejechać? Moim zdaniem to jakiś kiepski żart z rowerzystów.” - pisze w mailu do naszej redakcji jeden z Czytelników zirytowany szerokością ścieżki rowerowej w miejscowości Dąbrówka.

„Ostatnio podczas wycieczki rowerowej za miasto zobaczyłem coś co mnie aż zamurowało. We wsi Dąbrówka około 15 kilometrów od Ostrołęki jest ścieżka rowerowa, która ma szerokość może kilka centymetrów większą od mojego roweru. Co więcej okazało się, że taki sam znak jest z drugiej strony, a więc wnioskuje że powinny się tam zmieścić dwa rowery. W związku z tym chciałbym za pośrednictwem redakcji zapytać się czy taka ścieżka jest zgodna z przepisami? Przecież podczas budowy dróg często słyszy się o różnych normach, czy ścieżek rowerowych żadne normy nie dotyczą? Moim zdaniem to jakiś kiepski żart z rowerzystów.” - pisze nasz Czytelnik.

W załączniku otrzymaliśmy zdjęcia potwierdzające słowa skargi zbulwersowanego cyklisty. Faktycznie, ciut za wąsko jak na ścieżkę rowerową. O wyjaśnienie poprosiliśmy zarządcę drogi przebiegającej przez Dąbrówkę, starostę ostrołęckiego.

- W Dąbrówce nie ma ścieżki rowerowej. Wykonawca najpewniej z rozpędu ustawił tam znaki informujące o ścieżce, jednak jej tam faktycznie nie ma, ponieważ droga jest za wąska na jej wykonanie. Ścieżka rowerowa powstałaby, gdyby mieszkańcy Dąbrówki zgodzili się na przesunięcie granic swoich działek na odległość wymaganą przepisami obowiązującymi przy tworzeniu takich ścieżek. Tak się nie stało, dlatego też ścieżki rowerowej w tym miejscu nie ma. Szerokości drogi wystarczyło jedynie na utwardzoną opaskę, dzięki której mieszkańcy wsi mogą bezpiecznie i komfortowo chodzić po niej – powiedział nam starosta ostrołęcki, Stanisław Kubeł.

Ponadto, jak zapewnił nas starosta Kubeł, omyłkowo ustawione znaki informujące o ścieżce rowerowej zostały już usunięte.