Dymerski do A. Szczubełek: Jest mi wstyd za Pani słowa [WIDEO]

Wiele emocji i osobistych doświadczeń znalazło się w dyskusji radnych nad powstaniem Muzeum Żołnierzy Wyklętych. Po mocnych słowach radnej Anny Szczubełek, która wyraziła swój sprzeciw, stanowczo zareagował prezydent Janusz Kotowski i radny Rafał Dymerski.

Radna Szczubełek zarzuciła prezydentowi m.in. to, że wybudował Mauzoleum (upamiętniające Powstanie Listopadowe red.) na ul. Warszawskiej, do którego nikt nie zagląda. Na nic zdały się tłumaczenia Kotowskiego, że decyzja w tej sprawie należała do marszałka województwa Adama Struzika, a Miasto nie przekazało na inwestycje żadnych środków.
- To pan jest gospodarzem tego miasta i to pan decyduje. - mówiła broniąc swojego stanowiska w tej sprawie Anna Szczubełek.

Na pytanie radnej o to, czy ofiary Żołnierzy Wyklętych też będą tak uhonorowane oprócz prezydenta, który stwierdził że ubeków, okupantów i hitlerowców upamiętniać nie zamierza, bardzo emocjonalnie zareagował radny Rafał Dymerski.
- Pani powiedziała coś co mnie bardzo zabolało. Milczałem przez całe życie. Te muzeum dla tych co nie żyją nie ma już znaczenia, ale dla ich żyjących rodzin  to ma duże znaczenia. Ja przeżywałem to w rodzinie. Mojej matki pierwszego męża pseudonim "Patyk" dowódce AK i WiN w gminie Troszyn zabito 3 kwietnia 1947 roku(...). Jeżeli dzisiaj ktoś przekłada życie ludzkie i cierpienia rodzin na to, że kałuża na ulicy jest, to jest mi wstyd.

Projekt powołania muzeum nie był jedynym, który nie spodobał się radnej Szczubełek. Miała ona również zastrzeżenia do Grobu Dzieci Utraconych.

Zobacz wideo z dyskusji w trakcie XL Sesja Rady Miasta