Sąd Najwyższy podjął ostateczną decyzję w głośnej sprawie zgwałcenia małoletniej, w której głównym oskarżonym był ostrołęcki przedsiębiorca Michał L. Sąd odrzucił kasację złożoną przez obronę, co oznacza, że wcześniejszy wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku stał się prawomocny. Oskarżony spędzi w więzieniu 4,5 roku.
Długa droga do prawomocnego wyroku
Proces, który rozpoczął się w 2023 roku, dotyczył zdarzeń z 2022 roku, kiedy to Michał L. dopuścił się gwałtu na dziewczynce, która nie miała jeszcze ukończonych 15 lat. Sprawa od początku wzbudzała duże zainteresowanie, zwłaszcza że oskarżony był znanym lokalnym przedsiębiorcą.
Sąd Okręgowy w Ostrołęce, w pierwszej instancji, skazał Michała L. na 5 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności, a także nałożył na niego zakazy zbliżania się do ofiary oraz wykonywania zawodów związanych z opieką nad małoletnimi. W wyroku podkreślono, że doszło do pełnego, prawnego gwałtu, zaprzeczając w ten sposób krążącym w mediach nieprawdziwym informacjom o rzekomym "gwałcie nieklasycznym".
Wyrok ten został zaskarżony przez oskarżonego. Sąd Apelacyjny w Białymstoku, po ponownym rozpatrzeniu sprawy i uzupełnieniu materiału dowodowego, podtrzymał winę Michała L., ale zmienił wysokość kary, zmniejszając ją do 4,5 roku więzienia.
Ostateczna decyzja Sądu Najwyższego
Mimo prawomocnego wyroku Sądu Apelacyjnego, obrońca Michała L. złożył kasację do Sądu Najwyższego, licząc na jego uchylenie. Sąd Najwyższy, po gruntownej analizie, uznał, że brak jest podstaw do uwzględnienia wniosku. Tym samym, decyzja Sądu Apelacyjnego stała się ostateczna.
Michał L. nieuchronnie odbędzie karę 4,5 roku pozbawienia wolności. Został on również obciążony kosztami postępowania kasacyjnego. Rodzice ofiary, którzy byli oskarżycielami posiłkowymi w tej sprawie, przyjęli wyrok z ulgą i satysfakcją, widząc, że sprawiedliwości stało się zadość. Zgodnie z oświadczeniem ich adwokata, Bartosza Pawelczyka, wszystkie ich wnioski zostały uwzględnione na każdym etapie procesu.